
Rok 2017 został w Kaliszu ogłoszony Rokiem Stefana Szolc-Rogozińskiego, podróżnika, pomysłodawcy pierwszej polskiej ekspedycji badawczej do Zachodniej Afryki. Wydarzenia, które będą towarzyszyć obchodom, mają na celu nie tylko przypomnienie sylwetki jednego z najsłynniejszych kaliszan, ale i zainteresowanie młodzieży jego filozofią życiową. Rogoziński dał przecież przykład, jak można spełniać najbardziej szalone marzenia.
Stefan Szolc-Rogoziński urodził się 14 kwietnia 1861 r. w Kaliszu. Pochodził z polsko-niemieckiej rodziny. Młody Stefan dla podkreślenia polskości swoich wypraw spolszczył nazwisko ojca i jednocześnie dodał nazwisko rodowe matki. Kształcił się w Rosji w szkole marynarki wojennej. Podczas jednego z rejsów na okręcie „Generał Admirał” wzdłuż wybrzeży Afryki zaraził się miłością do tego kontynentu. „Tam, między Sudanem a Kongo, poza brzegami, które oblewa Ocean Atlantycki, ukrywa ta część świata olbrzymi pas ziemi nieznanej jeszcze zupełnie, w której Kongo i Niger czerpią wielką część swych wód. Tego pola żaden pług badacza jeszcze nie orał i ta właśnie zasłona pociągała mnie ku sobie” – pisał w swojej książce „Żegluga wzdłuż zachodnich brzegów Afryki na lugrze «Łucya-Małgorzata» 1882-1883”. Opisał nie tylko podróż, ale i wszystkie przeżycia z nią związane. „Życie eksploratora to życie ciągłych trosk i cierni, ciągłego pragnienia i ciągłych zawodów; choć i on ma swe chwile duchowej rozkoszy, ale tylko gdy zdołał nowy krok naprzód uczynić”. O jego wyprawie mówili Henryk Sienkiewicz i Bolesław Prus. Jak dziś byśmy powiedzieli, Szolc-
-Rogoziński był podróżnikiem-celebrytą, polskim Indianą Jonesem. W dodatku bardzo młodym, bo w chwili odbycia wyprawy do Kamerunu, która była pierwszą polską wyprawą badawczą do Zachodniej Afryki, Rogoziński miał 21 lat. Największymi osiągnięciami jego i jego towarzyszy były odkrycie Jeziora Słoniowego (Barombi Mbu) i dokładne zbadanie biegu rzeki Mungo. Przy okazji udało im się też wspiąć na jedną z najwyższych gór Afryki zachodniej Fako (informacje uzyskane ze strony dzieje.pl).
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie