
Kiedy w ubiegłą niedzielę wędkarz natrafił na zwłoki pływające w Prośnie, prokuratura nie chciała oficjalnie potwierdzić, że jest to poszukiwany od 6 stycznia 29-letni Michał, mieszkaniec Kościelnej Wsi. 28 lutego członkowie rodziny dokonali identyfikacji zwłok i stwierdzili jednoznacznie, że to zwłoki Michała
Nieoficjalnie prokuratura, jak i policja podejrzewały, że zwłoki, na które natrafił 24 lutego wędkarz, należą do zaginionego Michała z Kościelnej Wsi. Przemawiały za tym znalezione przy zwłokach należące do niego przedmioty, w tym: telefon komórkowy, papierośnica i numerek do szatni lokalu, w którym przebywał tamtej feralnej nocy. Jednak stan ciała przebywającego tak długo w wodzie nie pozwalał na jednoznaczne rozpoznanie nawet przez rodzinę. Jak stwierdził Maciej Meller, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim, zwłoki przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej w Poznaniu, gdzie przeprowadzono autopsję. Stwierdzono wstępnie, że do zgonu nie przyczyniły się osoby trzecie. Po przetransportowaniu zwłok z powrotem, rodzina jednoznacznie stwierdziła, że są to zwłoki Michała.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie