Reklama

To klepisko to boisko

01/04/2009 11:41

Bogdan Nowacki, niezależny radny, kolejny raz pyta prezydenta Janusza Pęcherza o Park Przyjaźni

Podczas ostatniej sesji radny
    złożył interpelację w tej sprawie i dołączył do niej materiał fotograficzny, ukazujący obecny wygląd boiska i placu zabaw. – „Park  Przyjaźni” jest obszarem przeznaczonym dla celów rekreacyjnych – napisał Bogdan Nowacki.
– Teren ten położony jest w pobliżu dużych osiedli mieszkaniowych: Czaszki i Asnyka. Sąsiedztwo to powoduje, że liczne rzesze mieszkańców wspomnianych osiedli często korzystają z możliwości odpoczynku, czy rekreacji na terenie „Parku Przyjaźni”. Do pełnego wykorzystania możliwości tego rejonu jeszcze wiele brakuje. Zapewne jednym z istotnych czynników, które uniemożliwiają pełniejsze korzystanie z parku jest nieuregulowany stan prawny tego obszaru. Przypomnijmy, że  od kilku już lat o zwrot własności lub rekompensatę upominają się spadkobiercy przedwojennych właścicieli. Dawna cegielnia została znacjonalizowana wkrótce po wojnie, a potem jej teren uległ komunalizacji. Przed roszczeniami spadkobierców Miasto broni się swoim wkładem inwestycyjnym – faktem urządzenia i utrzymywania parku, a także twierdzeniem, że od ponad ćwierć wieku park ten służy dobru publicznemu. Urzędy szczebla wojewódzkiego i centralnego wydawały w tej sprawie sprzeczne opinie – tak, że cała sprawa, jak się do niedawna wydawało, utknęła w martwym punkcie. Ostatnio jednak o nowych okolicznościach poinformował wiceprezydent Daniel Sztandera: 
– W Ministerstwie Skarbu powstał departament do spraw zwrotu nieruchomości. Ministerstwo przyjmuje obecnie taką interpretację, że spadkobiercy istnieją jedynie w przypadku, gdy właścicielami były osoby fizyczne. A właścicielem terenu, na którym dziś istnieje Park Przyjaźni, przed wojną była spółka. Tak więc nie ma spadkobierców – mówi wiceprezydent Sztandera. Pytanie tylko, czy opinię tę podzielają sami spadkobiercy i czy podzielą ją sądy, zarówno te krajowe, jak i ten w Strasburgu? – Ten stan rzeczy nie dotyczy jednak całości „Parku Przyjaźni”– mówi radny Nowacki. – Teren przy skrzyżowaniu ulic: Polnej i Skalmierzyckiej należy do Miasta. Znajduje się tam m.in. boisko sportowe, które nie spełnia żadnych standardów, stawianych w obecnych czasach tego typu obiektom. W związku z powyższym proszę o odpowiedź, czy planuje się wykorzystać ten teren do Programu Budowy Kompleksów Sportowych „Moje Boisko Orlik – 2012”? Należy zauważyć, że teren boiska można powiększyć bezpośrednio o tereny wokół dotychczasowej płyty boiska, gdyż istnieją do tego warunki. Realizacja tego zadanie zapewne zwiększy atrakcyjność tego terenu oraz umożliwi licznej rzeszy młodzieży korzystanie z kompleksu sportowego w bezpośrednim sąsiedztwie zamieszkania. W 2008 r. podczas posiedzenia jednej z komisji RM dyskutowaliśmy na temat odnowienia placu zabaw dla dzieci w Parku Miejskim, które to zadanie miało być realizowane jako pierwsze. Zapytałem wówczas, czy istnieje szansa, by kolejnym odnawianym placem, był plac zabaw w „Parku Przyjaźni”. Podczas wspomnianej komisji odpowiedział pan, że jest to możliwe i zasugerował, że odbędzie się to w 2009 r. W związku z powyższym ponawiam pytanie, czy i kiedy nastąpi odnowienie placu zabaw dla dzieci w „Parku Przyjaźni? Prezydent Janusz Pęcherz ma odpowiedzieć radnemu w ciągu 30 dni.
(q), (kord)


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gumiś - niezalogowany 2009-04-05 12:13:29

    Na orlika to chyba trochę za małe jest. Ale żeby chociaż położyli tam normalną nawierzchnię. Nie bez powody młodzież nazywa to boisko "kamieniołomy"...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    parkowy - niezalogowany 2009-04-02 16:43:57

    co ze bedzie boisko jak ten park to sralnia dla psow, przejsc nie mozna bez wdepniecia w to z tym cos zrobcie kary dla nie sprzatajacych po psach i juz bedzie za co park odnowic, a wy ktorzy macie psy ktore tam ciagle sraja wstydzcie sie wasz egoizm juz nie długo bedzie zgaszony

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do