
37-letni kaliszanin zginął w wypadku, do którego doszło w środę 3 sierpnia w Sierzchowie w gminie Opatówek. Mężczyzna kierujący mercedesem stracił panowanie nad samochodem i rozbił się na drzewie. Przyczyną, według wstępnych ustaleń policji, mogła być nadmierna prędkość
Do tragedii doszło około godz. 20.00 na drodze wojewódzkiej nr 471, między Sierzchowem a Janikowem.
– Jak wynika z naszych wstępnych ustaleń 37-letni kierowca mercedesa, mieszkaniec Kalisza, najprawdopodobniej na skutek nadmiernej prędkości stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo – mówi kom. Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Mężczyzna był zakleszczony we wraku auta, strażacy uwalniali go przez około 30 minut. Następnie godzinę trwała reanimacja. Niestety, życia mężczyzny nie udało się uratować.
Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratora.
(red), fot. PSP Kalisz, Fb/Gdzie suszą w Kaliszu, OSP Opatówek
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie