
Jeżeli liczba kaliszan spadnie poniżej 100 tys., od 2018 r. będziemy mieli o jednego wiceprezydenta i dwóch radnych mniej. Zmienią się też granice okręgów wyborczych. Radny Dariusz Grodziński apeluje o zapobiegliwość.
Radny podejrzewa, że w 2018 r. Kalisz będzie miał dziewięćdziesiąt kilka tysięcy mieszkańców. Jest to istotne, bo wtedy odbędą się wybory samorządowe. Gdy będzie nas mniej niż 100 tysięcy, będziemy mieli o jednego wiceprezydenta mniej, a liczba radnych zmniejszy się z 25 do 23. Konieczna będzie też korekta granic okręgów wyborczych. – Proponuję przystąpić do analiz i prac już dziś, by za dwa lata nie było niepotrzebnej pokusy projektowania nowej mapy okręgów według różnych dziwnych kryteriów, nie zawsze odnoszących się do logiki i zdrowego rozsądku, a bardziej do kalkulacji przedwyborczych – zachęca radny i pyta, jaka jest obecna liczba mieszkańców Kalisza i jaka jest liczba prognozowana na rok 2018? Ponadto pyta również, kiedy możliwe będzie rozpoczęcie prac nad zmianą granic okręgów wyborczych? Jak wynika z danych ratuszowego Wydziału Spraw Obywatelskich, 31 marca br. w naszym mieście zameldowane były 100.473 osoby. Jak przyznaje prezydent Grzegorz Sapiński, przy zachowaniu obecnych tendencji demograficznych bardzo prawdopodobne jest, że w 2018 r. będziemy wybierali tylko 23 radnych.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A wszyscy Kaliszanie wywalcie starych nieudolnych radnych łącznie z prezydentem !, na śmietnik historii ,wybierzcie nowych wykształconych Kaliszan !
gdzie nie pojadę to kaliszanie krytykują swoje miasto , a za to a za tamto ze brak perspektyw , ze slabe płace, a ludzie z pleszewa , krotoszyna, ostrzewzzowa są dumni z tego gdzie mieszkają mimo slabych zarobkow, kaliszanom chyba sie w dupac,,, poprzewracalo
Niech miasto zrezygnuje z bycia powiatem grodzkim i wtedy Kalisz wprowadzi swoich radnych do rady powiatu i przegłosują decyzje w interesie miasta. To, że miasto jest odrębnym powiatem to strata dla Kalisza.
Kalisz jest miastem zupełnie bez perspektyw dla wykształconych,młodych ludzi.Jest praca ale za minimalną krajową i zero perspektyw na rozwój.Sama studiuję w Poznaniu i nie widzę dla siebie żadnych szans na przyszłość w Kaliszu,a w Poznaniu mam już kilka ofert pracy po skończeniu studiów.Lubię Kalisz,bo to moje rodzinne miasto,ale Kalisz niestety przespał swoją szansę na rozwój i będzie się wyludniał coraz bardziej.
Zobaczcie jak wielkie osiedla powstają tuż pod granicą Kalisza. Osiedle w Kościelnej Wsi, w Nowych Skalmierzycach, w Skalmierzycach(Boczków) czy w Kolonii Skarszewek. Tam lekko mieszka/będzie mieszkało około 5-7 tys. kaliszan. Niestety ich pieniądze będą zasilały budżety innych gmin. Trzeba koniecznie rozszerzyć granice Kalisza!
Powiem szczerze - po tym co wyrabiają "wybrańcy" byłbym za tym by było ich wyłącznie: 1 prezydent i 5 radnych. W przedsiębiorstwach też są zwolnienia jak firmie się nie wiedzie.
Te nieroby nic nie robią żeby tak nie było. Wystarczy włączyć sąsiednie wiochy. Koszalin, Rzeszów, Zielona Góra, Białystok tak zrobiły i o nic się nie martwią...
Ja bym chciała wiedzieć ile Kalisz ma tak realnie mieszkańców.Jaka jest metodologia badań?Moja siostra od 2012 roku z mężem i 3 dzieci mieszka w Niemczech,a wciąż są zameldowani w Kaliszu i pewnie wciąż figurują jako aktywni mieszkańcy.Ja bym powiedziała,że już teraz Kalisz ma 90 tyś miesz. Takie są skutki niskich zarobków i braku perspektyw.Za niskie płace też prędzej czy później ludzie wystawią rachunek.Ciekawa jestem ile Kalisz będzie miał realnie miesz. w roku 2030? 50 tyś?40 tyś?
ubędzie ubędzie kaliszan bo wyjeżdzają z tego upadającego miasta mało tego że likwidowane są połączenia autobusowe z powiatem i innymi Miastami to chcą zlikwidować PKS to gdzie wyjedziemy albo dojedziemy tak Ratusz funduje swoim mieszkańcom ale wyborach władza zostanie rozliczona z tych absurdów !!!!!!!!!!!!!!!!!
Kalisz powinien odzyskać miejscowości z dawnego powiatu grodzkiego tzw. podgrodzie kaliskie
Panie Grodziński tego stołka zabraknie dla pana , szkoda fatygi .