Reklama

Uchwała o strefie usługowej przepchnięta kolanem

24/04/2020 15:09

W co najmniej dziwnych okolicznościach doszło w miniony czwartek do przyjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla strefy usługowej Wrocławska

    Chodzi o 56-hektarowy teren ograniczony ulicami Wrocławską, Wojska Polskiego i Podmiejską. Dziś jest on zabudowany budynkami przemysłowymi i handlowo-usługowymi. - Inwestowanie na omawianych terenach winno być realizowane w oparciu o spójną koncepcję urbanistyczną, która pozwoli na stworzenie w tym rejonie miasta terenów produkcyjno-usługowych. Możliwe jest to do uzyskania poprzez opracowanie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który z jednej strony wytyczy podstawowy układ dróg niezbędnych do obsługi nowoprojektowanej zabudowy, z drugiej zaś strony określi parametry nowej zabudowy i zagospodarowania terenu – czytamy w uzasadnieniu uchwały.

    Jak dodają pomysłodawcy, w obowiązującym dziś Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego ustalono dla tego terenu zabudowę usługowo-przemysłową i pod infrastrukturę techniczną D-IT. Nie można więc mówić o niezgodności przyszłego planu zagospodarowania z obowiązującym Studium. Problem tkwi jednak gdzie indziej.

    Projekt tak ważnej uchwały dotyczącej dużego terenu o znacznym potencjale ekonomicznym został w ostatniej chwili zdjęty z porządku obrad wszystkich komisji Rady Miasta. Nie został więc poddany dyskusji ani opiniowaniu przez komisje. W ostatniej też chwili trafił do porządku obrad sesji Rady Miasta. Nie było go tam jeszcze dwa dni przed sesją, choć porządek obrad był już wtedy opracowany, mieli go radni i został opublikowany na stronie internetowej Miasta. Mamy więc do czynienia z typową „wrzutką”. Radni nie dowiedzieli się, kto jest potencjalnym inwestorem, ani dlaczego przyjęcie uchwały w tej sprawie jest tak pilne, że następuje w pośpiechu i w krytycznym momencie pandemii koronawirusa. Dziwny jest też fakt, że radni KO i PiS, którzy zwykle głosują przeciwko sobie nawzajem i nie potrafią się porozumieć nawet w sprawie pomocy dla kaliszan zagrożonych skutkami pandemii, tym razem okazali się dość zgodni w poglądach. Dodajmy, że przeciw byli jedynie dwaj radni Lewicy, a od głosu wstrzymali się zarówno Eskan Darwich i Marcin Małecki z KO, jak i Agnieszka Konieczna z PiS. Ocena sytuacji poszła więc niejako w poprzek podziałów politycznych.

(kord)

Na zdj. Różnice poglądów ujawniły się nawet wśród radnych Platformy Obywatelskiej. Dariusz Grodziński i Radosław Kołaciński byli za, a Eskan Darwich wstrzymał się od głosu.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-04-24 17:20:36

    Władze lubią mętną wodę. A widać ze prezydent nie umawiał się na dwie kadencje. Ten co się umawiał zmienił jedną państwową spółkę na inną. Ciekawe, czy ktoś się skusi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-24 18:38:47

    Kto jest tym inwestorem ????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-24 18:50:58

    znów ktoś na tym dobrze zarobi i nie ten co potrzeba jak zwykle nie wiadomo o co chodzi? o kaskę

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-04-25 08:16:35

    Gospodarka planowa sie nie sprawdziła .to jest fakt .zacznijcie uzywać mózgu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2020-04-25 08:19:27

    Tam gdzie jezioro postawimy blok,a jezioro?jezioro sie przeniesie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-26 21:11:05

    Nie wiadomo o co ,o grubą kasę chodzi !!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-04-28 05:43:16

    czyli co lepiej się nie rozwijać?
    Przecież to jest absurd!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do