Reklama

Uwaga! Biznes do kwadratu!

30/09/2009 15:22

Pracownicy Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Kaliszu przestrzegają przed kontaktami z osobą podającą się za przedstawicielkę firmy ,,Kwadrat’’ ze Świętochłowic. Kobieta zachęca w imieniu kaliskiej placówki do ofiarowania pieniędzy na rzekomy zakup karmy dla psów i kotów...

Jakiś czas temu do kaliskie-
    go schroniska zadzwoniła kobieta, podająca się za rzekomą przedstawicielkę firmy ,,Kwadrat” ze Świętochłowic. Zapytała czy placówka przyjmie darmową paczkę. Paczka miała zawierać karmę i akcesoria dla zwierząt.
– Taki gest jest zawsze wielkim darem serca, więc jak zwykle w takich sytuacjach propozycję przyjęłam  z wielką radością – mówi Izabela Andrzejewska, kierowniczka schroniska.
Okazało się jednak, że paczka ze Śląska nie dotarła do schroniska. Sprawa kilka dni później wzbudziła podejrzenia prezesa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kaliszu, gdy odebrał ponownie telefon od rzekomej przedstawicielki tej samej firmy
– Przypadkiem zadzwoniła do mojej prywatnej firmy. Kobieta nie wiedziała, że mam coś wspólnego ze schroniskiem dla zwierząt. Numer, jak sama przyznała miała z internetowej bazy firm w Kaliszu. Poinformowała mnie, że przeprowadza akcję polegającą na zbieraniu pieniędzy i że mają one być przeznaczone na zakup produktów dla zwierząt. Produkty te zamówiło rzekomo kaliskie schronisko – dodaje Grzegorz Gorzkiewicz, prezes kaliskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Schronisko nie zamawiało
Prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Kaliszu, natychmiast odpisał na podany przez kobietę adres e-mail, że nie wyraża zgody na jakiekolwiek akcje bez konsultacji ze Schroniskiem dla Zwierząt, zwłaszcza że owa osoba bez jakiegokolwiek pozwolenia domagała się pieniędzy.
– To w moim rozumieniu działalność handlowa na pograniczu prawa i działająca negatywnie na wizerunek schroniska. Ta osoba nie posiadała żadnej zgody na zbiórkę pieniędzy, a także jakiejkolwiek zgody czy umowy z naszej strony. Dlatego zaniepokoił nas fakt, że wykorzystując nazwę rzekomej firmy ,,Kwadrat’’ działa w ten sposób – dodaje prezes TOZ-u.
Okazuje się, że kobieta z podobną propozycją dzwoniła do kilkunastu firm w Kaliszu. Taka liczbę przynajmniej udało się ustalić. Nie wiadomo, ile z nich wpłaciło pieniądze na podane przez nią konto.
– Jeden z właścicieli firmy chciał potwierdzenia wpłaty, ale przedstawicielka  tłumaczyła, że nie może wystawić takich dokumentów. W zamian proponowała fakturę na materiały biurowe. To wzbudziło podejrzenia kaliszanina. Postanowił więc pieniądze wpłacić bezpośrednio na konto kaliskiego schroniska dla zwierząt, unikając w ten sposób prawdopodobnie nieuczciwej transakcji – dodaje. (mag)

Więcej w Zyciu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do