
Wiosna nie rozkręciła się jeszcze na dobre, ale do akcji ruszyli złodzieje jednośladów. Kaliska policja odbiera coraz więcej zgłoszeń dotyczących kradzieży rowerów. Większość tych zdarzeń ma wspólny mianownik: nieskuteczne zabezpieczenie lub jego całkowity brak
Do kradzieży rowerów dochodzi zarówno w ciągu dnia, jak i nocy. Giną z klatek schodowych, zamkniętych piwnic oraz trenu prywatnych posesji.
Ciesząc się rowerowymi przejażdżkami na świeżym powietrzu, musimy pamiętać, że jednoślady zaparkowane w miejscach ogólnodostępnych stanowią łakomy kąsek dla złodzieja. Sprawcy takich kradzieży często wykorzystują nadarzającą się okazję oraz brak odpowiedniego zabezpieczenia jednośladu – przestrzega podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Ostatnie tego typu zgłoszenie dotyczące kradzieży roweru przyjęliśmy 31 marca br. Do kradzieży doszło na terenie jednej z kaliskich szkół podstawowych; skradziony rower nie był w żaden sposób zabezpieczony.
Co ciekawe: w tym samym miejscu sprawca usiłował ukraść drugi jednoślad, jednak nie udało mu się przeciąć linki zabezpieczającej. To przykład na to, że czasami nawet proste zabezpieczenie może zapobiec kradzieży.
Niestety, nie istnieje stuprocentowe zabezpieczenie roweru przed kradzieżą – przyznaje dodaje rzeczniczka kaliskiej policji. – Jednak jak pokazuje doświadczenie można w znacznym stopniu ograniczyć ryzyko, zachowując się po prostu rozsądnie.
Warto pamiętać, że często okazja czyni złodzieja. Dlatego policja radzi, jak utrudnić działanie przestępcy:
fot. KMP Kalisz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie