
Niedzielne popołudnie w Brzezinach upłynęło pod znakiem dożynek. Podczas tegorocznego świętowania w strumieniach słońca nie zabrakło tradycyjnego obrzędu
Dożynki w Brzezinach rozpoczęła uroczysta Msza św. odprawiona w kościele parafialnym. Następnie korowód dożynkowy przeszedł na plac Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji, gdzie nastąpiła część obrzędowa. – Po ciężkiej pracy przychodzi czas odpoczynku, wytchnienia i radości. Radujemy się więc zgodnie ze staropolskim i chrześcijańskim zwyczajem, pielęgnując obrzędy, jakie kultywowali nasi przodkowie, pokazując swoje przywiązanie do ziemi, do tego, co polskie, do tradycji. Tegoroczne żniwa przebiegały w szczególnych warunkach atmosferycznych, przy wyjątkowo wysokich temperaturach. Poprzedzający je długi okres suszy spowodował mniejsze plony od zakładanych, dla wielu rolników oznacza to określone kłopoty, problemy finansowe. Przed żniwami długotrwałe i ulewne deszcze pogorszyły ten stan. W związku z występującą suszą do Urzędu Gminy wpłynęło około 450 wniosków o szacowanie strat w rolniczych uprawach – powiedział wójt gminy Brzeziny Krzysztof Niedźwiedzki.
W zgodzie z tradycją
Następnie przystąpiono do tradycyjnego obrzędu. Wieńce i chleb z tegorocznych plonów wnieśli starostowie dożynek - Anna Biernat i Marian Duliba. A. Biernat wraz z mężem Stanisławem i synami prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne o pow. 35 ha wraz z dzierżawami w miejscowości Wrząca. Gospodarstwo ukierunkowane jest na chów bydła mlecznego i bydła opasowego oraz na tucz trzody chlewnej.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie