
Władze miasta podjęły decyzję o wymianie betonowych słupów ogłoszeniowych na ich odpowiedniki wykonane z tworzyw sztucznych. Pomysł nie podoba się wielu mieszkańcom
Zauważył to jeden z naszych czytelników. - Zobaczcie, co się stało na pl. Kilińskiego. Żeby zlikwidować betonowy słup, musieli chyba użyć czołgu, bo przy okazji zdewastowali ok. 10 mkw. chodnika. I kto teraz zapłaci za naprawę? A po co w ogóle było ruszać ten słup? Komu on przeszkadzał? Zamiast niego stanął jakiś plastikowy. Tylko patrzeć, jak paru osiłków po pijanemu zaraz go przewróci albo przestawi – powiedział. Krytyczne opinie mieszkańców dotarły też do radnej Barbary Oliwieckiej, która oficjalnie poprosiła Ratusz o wyjaśnienia w tej sprawie. Jak poinformował prezydent Krystian Kinastowski, na terenie Kalisza jest 49 słupów ogłoszeniowych. 19 z nich to ponad 30-letnie słupy betonowe, a pozostałe 30 to słupy wykonane z trudnopalnych laminatów poliestrowych. - Ze względu na zły stan techniczny niektórych słupów betonowych w budżecie miasta na 2019 r. zostało ujęte zadanie wymiany 6 z nich. Zdecydowano się na zakup słupów kompozytowych, ponieważ są one tańsze, odporne na zmienne warunki atmosferyczne i w odróżnieniu od słupów betonowych można zmieniać ich lokalizację – wyjaśnił. Tylko po co zmieniać ich lokalizację? Przykład słupa z pl. Kilińskiego, ale też np. widocznego na zdjęciu jego odpowiednika z ul. Bogumiła i Barbary, wskazują raczej na to, że nie ma takiej potrzeby, bo nowe obiekty stanęły w tych samych lokalizacjach, w których wcześniej umieszczono stare. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie