
Mieszkańcy miasta skarżą się na niedostatek miejsc w żłobkach. Ratusz zapewnia, że pomaga i że będzie pomagał jeszcze bardziej
- W kolejnych latach powtarza się ten sam problem. W celu zapisania dziecka do żłobka publicznego rodzice nierzadko czekają w kolejce przez całą noc, a i to nie gwarantuje, że dziecko zostanie do placówki przyjęte - zaniepokoił się radny Eskan Darwich i zwrócił się do władz Kalisza z pytaniem, co zamierzają zrobić w tej sprawie. Przypomniano mu, że w trzech istniejących żłobkach publicznych Miasto sprawuje opiekę nad 376 dziećmi w wieku do lat trzech. - Aktualnie ze względów technicznych nie jest możliwa dalsza rozbudowa istniejących żłobków. W tegorocznym naborze przyjęto 159 nowych dzieci, które rozpoczną uczęszczanie do żłobka od września br. Ostateczny poziom zapotrzebowania w tym zakresie na rok 2019/2020 będzie znany po weryfikacji list rezerwowych na początku września - zapowiedział prezydent Krystian Kinastowski. Jednocześnie przypomniał, że Miasto od roku 2012 udziela dotacji na organizację opieki nad dziećmi w żłobkach prywatnych. Dofinansowaniem tym - w kwocie 720 tys. zł rocznie - objętych jest 150 miejsc. Od września tą formą dotacji zostanie objęte dodatkowe 60 miejsc. 210 miejsc to 88% wszystkich miejsc istniejących w żłobkach prywatnych. - Podczas przygotowywania projektu budżetu na 2020 r. dołożę wszelkich starań, by zabezpieczyć dofinansowanie jak największej liczbie miejsc w żłobkach niepublicznych. Natomiast w celu ułatwienia rodzicom zgłaszania dzieci do żłobków i eliminacji potencjalnych nocnych kolejek przed zapisami Miasto przeanalizuje możliwość zastosowania programu dla elektronicznego naboru do trzech kaliskich żłóbków miejskich - dodał prezydent. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie