Reklama

W końcu postawili na drogi

31/01/2019 00:00

Do 2012 roku Miasto zamierza wydać ponad 200 milionów złotych na budowę dróg

Nikt już nie powinien mówić, że władze Kalisza nie doceniają znaczenia budowy dróg. W nowym wieloletnim planie inwestycyjnym drogownictwo jest na pierwszym miejscu i kosztowało będzie najwięcej\"\"

Do roku 2012 wydamy na nie ok. 220 mln zł, nie licząc wydatków już zaplanowanych w tegorocznym budżecie, ani mniejszych zadań, jak bieżące utrzymanie dróg. To kilkakrotnie więcej niż w innych dziedzinach. Autorzy planu, przyjętego pod koniec ub.r. przez Radę Miejską, stwierdzają, że rozwój sieci drogowej stanowi pierwszy i najważniejszy warunek rozwoju Kalisza w ogóle. Na drugim miejscu postawili rozbudowę kanalizacji i innych mediów, a na trzecim – edukację i sport.
Przekładając to na język konkretów: w ciągu najbliższych pięciu lat czeka nas sześć dużych inwestycji drogowych o wartości kilkudziesięciu milionów złotych każda. Najdroższy będzie program budowy dróg osiedlowych (o którym już pisaliśmy). Do roku 2013 pochłonie 85 mln zł, z czego na ten rok przypaść ma blisko 7 mln, na następny – 8 mln, na 2010 – 10 mln, a potem po 20 mln zł rocznie.
Kolejna pod względem wartości będzie budowa miejskiego odcinka drogi krajowej nr 25, który przejmie ruch z obwodnicy Skalmierzyc i poprowadzi go opłotkami Kalisza do ul. Poznańskiej. Główną ideą tego przedsięwzięcia miało być ominięcie zabudowań. Ma się to udać, ale nie do końca. Od węzła drogowego, który powstanie przy wlocie do al. Wojska Polskiego za pieniądze Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, droga pobiegnie w kierunku terenów sołectwa Dobrzec pomiędzy osiedlem Dobrzec a kościołem i tu – niestety – będziemy mieli do czynienia z bliskim sąsiedztwem drogi z budynkami. Gdy planowano przebieg tej trasy 20 lat temu, nikt nie wpadł na pomysł, aby jej łuk był trochę większy i ominął z daleka zarówno przyszłe miejskie bloki, jak i istniejącą przecież już wtedy wieś. Będą więc kłopoty i uciążliwości dla mieszkańców, ale klamka zapadła. Ogółem inwestycja kosztować ma 47 mln zł, z czego blisko 40 mln pochodzić ma z UE. Roboty ruszyć powinny w 2009 r.
Na dofinansowanie unijne władze Kalisza liczą również w przypadku połączenia dróg krajowych na odcinku od ul. Godebskiego do Łódzkiej. Inaczej mówiąc, chodzi tu o przedłużenie Trasy Stanczukowskiego do Trasy Bursztynowej. Kosztować ma blisko 40 mln zł, z czego na UE przypadać mają 32 mln. Termin realizacji jest odległy – 2014 r. Jeszcze jedna „unijna” inwestycja drogowa to budowa ulic w rejonie Obozowej i Zachodniej z włączeniem do Wrocławskiej. W tym przypadku koszty oceniane są na 21 mln zł, z czego na UE przypadać ma 17 mln. W 2011 r. cały ten rejon miasta mamy mieć zmodernizowany, przynajmniej w zakresie dróg, chodników, oświetlenia i kanalizacji. (kord)

Więcej w Życiu Kalisza
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do