
Do nietypowej sytuacji doszło w gminie Żelazków. 2 marca br. około godz. 13:00 zawyła syrena OSP Tykadłów. Jednak tym razem druhowie nie dostali powiadomień SMS. Alarm ogłosił Dominik Frankowski, druh strażak tej jednostki.
Przejeżdżając obok jednej z posesji należącej również do naszego druha zauważył, że z parkującego tam auta osobowego wydobywa się ogień. Niezwłocznie wbiegł do domu właścicieli powiadamiając ich o tym co się dzieje. Ogień objął już całą komorę silnika.
- Dominik szybko podjechał do remizy i zaalarmował wszystkich o zagrożeniu. Dzięki postawie Dominika nie doszło do wielkiej tragedii, pożar nie rozprzestrzenił się na znajdujące się w pobliżu budynki – czytamy na fb OSP Tykadłów. Brawo!
(grz)
foto: fb OSP Tykadłów
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czy jest druh Boruh?? Nie ma druha Boruha, bo rucha:)