
Strażacy interweniowali na teren firmy Pratt & Whitney w Kaliszu, gdy z kontenera na odpady niebezpieczne zaczął wydobywać się dym. Jak się okazało, mieli do czynienia z zagrożeniem chemicznym.
- W trakcie rozpoznania uzyskano informację, że w kontenerze składowane są puste 5-litrowe baniaki po kwasie solnym oraz odpady poprodukcyjne zebrane w plastikowych workach – relacjonuje asp. szt. Robert Radziszewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu.
Aby ustalić przyczyny wydobywania się dymu, strażacy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt wyciągnęli z kontenera wszystkie odpady.
- Stwierdzono, że z niedokręconego pojemnika na kwas solny wyciekała resztka kwasu, która weszła w reakcję z plastikowymi workami. Po rozdzieleniu odpadów chemicznych od odpadów poprodukcyjnych reakcja ustała – dodaje R. Radziszewski. W akcji uczestniczyły jednostki PSP z Kalisza oraz OSP Kalisz-Lis i OSP Kalisz-Sulisławice.
(kord)
Fot. KM PSP Kalisz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie