Reklama

W Szczypiornie stanie więzienie i… nowa szkoła

06/07/2016 12:51

W Szczypiornie zostanie wybudowana nowa szkoła. Obecna wraz z terenem, na którym stoi, zostanie odsprzedana Ministerstwu Sprawiedliwości. Ma to rozwiązać problem, przed którym stanęli mieszkańcy osiedla i władze miasta. Tuż obok szkoły ma bowiem powstać więzienie. Wszyscy boją się, że rodzice nie będą chcieli przez to posyłać sowich dzieci do placówki, co w konsekwencji doprowadzi do jej likwidacji i powolnej degradacji Szczypiorna.

Zakład karny nie wróci do budynku przy Łódzkiej. Nowe i nowoczesne więzienie stanie na terenie Centralnego Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w Szczypiornie. To decyzja ostateczna, którą na ostatniej konferencji prasowej podali parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Zasugerowali, że sprzeciw Miasta oraz mieszkańców na niewiele się zda i może przynieść jedynie straty – władze centralne mogą wycofać się z inwestycji i przenieść ją na teren innego miasta, a w następstwie zlikwidować nawet COSSW. W tej sytuacji logiczne zdaje się postępowanie władz Kalisza, które szukają najlepszego rozwiązania tej kwestii.

Szczypiorno przeciwne
 W ubiegłym tygodniu z mieszkańcami osiedla spotkali się przedstawiciele Ratusza. Choć temat więzienia maglowany jest od kilku miesięcy, to jednak mnóstwo wokół niego niewiadomych. – Chciałabym dowiedzieć się, w którym miejscu ma ono stanąć, jak ma wyglądać, czy rzeczywiście jest takie zagrożenie, jak nam się mówi. Stare więzienie było w centrum miasta, blisko parku, przedszkola, mieszkań, i nie stanowiło to zagrożenia, a tu nam się mówi, że jakaś tragedia się będzie działa. Ja uważam, że to nie jest nic strasznego – mówiła tuż przed spotkaniem jedna z mieszkanek Szczypiorna. – Więzienie nie stanowi tutaj problemu, bo wiadomo, że przestępcy będą zamknięci. Ja obawiam się, że zakład karny będzie przyciągać kryminalistów, którzy będą się kontaktować z tymi więźniami – dodał inny kaliszan. – Mieszkam tu 64 lata i to, co słyszałam, co ma się tu dziać, to jest nie do pomyślenia. Likwidacja szkoły? Budowa więzienia? Do czego to jest podobne? Ja już jestem stara, ale są tu młode małżeństwa, które teraz muszą walczyć o to, żeby ich dzieci nie widziały z okien szkoły przestępców, którzy będą tu sprowadzeni. Kto zapisze dziecko do szkoły, obok której jest więzienie? – pytała kolejna mieszkanka osiedla.
 
Szukają rozwiązania
 Piotr Kościelny , wiceprezydent miasta, tłumaczył przede wszystkim, że decyzja dotycząca likwidacji starego, a następnie budowy nowego więzienia nie należy do władz samorządowych. Co więcej – lokalni politycy mają tu niewiele do powiedzenia i są tak naprawdę bezsilni. Zostali postawieni przed faktem dokonanym. – Jest taki etap, kiedy moc sprawcza władzy samorządowej się kończy. Z racji tego, że więziennictwo podlega pod administrację rządową, to decyzje zapadają na poziomie centralnym – mówił. – Na tę chwilę mamy wystąpienie dyrekcji służby więziennej z Poznania związane z ustaleniem decyzji realizacji celu publicznego na budowę nowego bloku penitencjarnego w Szczypiornie. Gdy ten wniosek trafił do Ratusza, nastąpił podział geodezyjny działek na terenie samego Ośrodka, w czym Miasto nie brało udziału, i pojawił się kolejny wniosek zakładający budowę przyszłego zakładu karnego – dodał. Podkreślił też, że mimo to władze Kalisza ciągle walczyły o to, by decyzję zmieniono, a zakład karny pozostał w „zamku” przy Łódzkiej. – Z drugiej strony mieliśmy jednak stanowcze stanowisko organów rządowych, że Szczypiorno jest jedyną możliwą lokalizacją. My możemy oczywiście iść w zaparte, co zaowocuje tym, że nie tylko zakład karny nie wróci na ul. Łódzką, ale ta inwestycja w postaci więzienia zostanie przeniesiona gdzieś indziej i Kalisz w rezultacie straci. I nawet gdyby prezydent miasta chciał być hamulcowym tej inwestycji, to istnieją instancje odwoławcze – tłumaczył P. Kościelny. Wielu mieszkańców Szczypiorna było jednak oburzonych tym, że nie mają wpływu na przyszłość swojej dzielnicy. – To, co tutaj widzimy, to jest farsa! Decyzje zapadły, zaproszono nas tutaj, żebyśmy sobie posiedzieli, żebyśmy zapoznali się z tym, co ustalono za naszymi plecami, nie konsultując tego z nami. To oznacza tylko i wyłącznie jedno, że ludzi ma się kompletnie za nic!

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    k2 - niezalogowany 2016-07-08 12:54:27

    Szczypiorno i Sulisławice włączono do Kalisza 46 lat temu. Tak krótki okres nie wystarczył, by utwardzić (bodaj destruktem) 1600 m ulicy Pogodnej łączącej te sąsiadujące dzielnice. Po półwieczu nadal jest to polna droga. Imponujący popis zdolności inwestycyjnych Kalisza na pewno skłoni sąsiednie gminy do domagania się przyspieszenia realizacji snów p. Sapińskiego o potędze i natychmiastowego włączenia ich w granice naszego rozkwitającego miasta.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do