
Temat bezpieczeństwa kaliszan i mieszkańców powiatu znalazł się na językach uczestników ubiegłotygodniowej debaty zorganizowanej przez kaliską policję. Według wojewody wielkopolskiego Piotra Florka ponad 80% mieszkańców naszego województwa nie ma funkcjonariuszom nic do zarzucenia
Pojedyncze problemy mieli okazję zgłosić mieszkańcy miasta, którzy stawili się na debacie. Większość sali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, gdzie odbyło się spotkanie, zapełnili kaliscy studenci, dzielnicowi oraz przedstawiciele samorządu, władz miasta i okolicznych gmin. Więcej kaliszan pojawiłoby się zapewne na debacie, gdyby nie wczesna godzina spotkania – w południe. Tym, którym udało się przyjść i zadać pytanie, chodziło głównie o sprawy lokalne, w tym np. wskazanie lokalizacji najbardziej niebezpiecznych rejonów miasta czy prośby o przyłożenie się do patrolowania osiedli, gdzie nagminnym problemem jest okradanie piwnic. Według kaliszan część drobniejszych kradzieży w ogóle nie jest zgłaszana na policję m.in. z powodu przekonania o braku możliwości rozwiązania takich spraw, a tym samym złapania winowajcy przez kaliską policję. Innego zdania był sam wojewoda: – Z tej debaty nie wynika, że jesteście państwo bardzo przestraszeni i wymaga to naszej interwencji. Natomiast według danych pozyskanych dzięki badaniu opinii publicznej można wywnioskować, że zaufanie do policji jest dość wysokie - na poziomie powyżej 80% - mówił polityk.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie