Reklama

Wezwanie policji do stłuczki to na „wstępie” 1000 – złotowy mandat i na tym nie koniec

04/01/2022 07:15

Nowy taryfikator mandatów za naruszenie przepisów ruchu drogowego stał się faktem. Uwaga kierowców koncentruje na konsekwencjach wiążących się z wysokością mandatów głównie za przekroczenie dozwolonej prędkości. Niewielu dostrzega z jakimi konsekwencjami dla sprawcy zdarzenia wiąże się wezwanie na miejsce kolizji policji. Dotyczy to sytuacji kiedy uszkodzeniu uległy wyłącznie pojazdy.

    W takim przypadku sprawca kolizji już na „wstępie” zostanie ukarany mandatem w wysokości 1000 zł. Ale na tym nie koniec. Policja zobowiązana jest ustalić jakiej wysokości mandat należy się za wykroczenie, które popełnił sprawca doprowadzając do stłuczki. Ostateczna wysokość mandatu to suma kwoty tego za popełnione wykroczenie i wspomniane wcześniej 1000 zł.  a następnie    

   Minimalny mandat może wynieść też 1500 zł.  takim zostanie ukarany sprawca  zdarzenia w sytuacji gdy któryś z jego uczestników doznał niewielkich obrażeń. Kwota mandatu może wzrosnąć dwukrotnie (3000 zł) gdy okaże się, że sprawca  ma na koncie już inne poważne wykroczenia.

     Mandat (150 zł) grozi też uczestnikom kolizji ( gdy uszkodzeniu uległy tylko pojazdy) czyli także poszkodowanemu jeżeli nie usuną pojazdów, by te nie utrudniały ruchu innym użytkownikom drogi.

    Wniosek nasuwa się oczywisty – w sytuacji gdy doszło do typowej stłuczki, w której nie ucierpiał żaden z jej uczestników nie warto wzywać policji. Sprawca kolizji powinien być szczególnie tym zainteresowany. Chroniąc się przed wysokim mandatem powinien poszkodowanemu  podpisać oświadczenie o winie oraz podać nr polisy OC.

    Jednak są sytuacje, w których wezwanie policji jest uzasadnione i wręcz konieczne:

-  w wyniku wypadku są  zabici albo ranni,

- jeden z uczestników zdarzenia drogowego jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków,

- żaden z uczestników kolizji nie przyznaje się do winy.

(grz)

 

Reklama

Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do