
Dwie wiaty dla pojemników na odpady pojawiły się 5 lutego na osiedlu Dobrzec obok bloków KTBS. Wkrótce pojawić się mają następne.
Wiaty stanęły przy ul. Wyszyńskiego 49 i Wyszyńskiego 51. Dzięki nim pojemniki na odpady mają pozostawać schowane. To forma walki z nieestetycznymi śmietnikami, których historia sięga czasów PRL, ale przede wszystkim – z problemem podrzucania odpadów przez osoby postronne. Wiaty są bowiem zamykane, a przy tym objęte monitoringiem. Klucze od nich mają tylko mieszkańcy tych bloków, do których są przypisane, a nagrania z monitoringu przechowywane będą minimum przez 30 dni.
- Niestety, nadal obserwujemy sytuacje podrzucania śmieci do ogólnodostępnych pojemników. Chcemy temu przeciwdziałać, ponieważ jest to niesprawiedliwe wobec mieszkańców, którzy prawidłowo i zgodnie z zasadami segregują odpady oraz za nie płacą. Dzięki wiatom i monitoringowi problem podrzucania odpadów praktycznie zniknie – wyjaśnia wiceprezydent Grzegorz Kulawinek.
Dodajmy, że jest to inicjatywa Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które już zapowiada budowę kolejnych wiat przy swoich blokach.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Inwestycja na miarę kinastowskiego i kulawinka
I te bordowe spodenki, no zal.pl
PROPONUJE ZBIOROWO DOMAGAĆ SIE PODANIA PODSTAWY PRAWNEJ ZABIERANIA NAM POJEMNIKOW PO ZGLOSZENIU KOMPOSTOWNIKA. NIE MA TAKIEJ, Z NICZEGO TO NIE WYNIKA, JAK SPIEPRZYLI TO TERAZ NIECH NAS W UJA NIE ROBIĄ
wspaniale, sprawa godna zainteresowania prezytenta miasta
Nie interesuje się - źle. Interesuje się - źle. Pomyśl, człowieku.
Prezes TBS miał zrobić zejście do bloku 51 już 4 lata temu i nie zrobił zagospodarować teren koło bloku i nic nie można się z nim normalnie dogadać może pan Kulawinek pomoze
Prezes TBS miał zrobić zejście do bloku 51 już 4 lata temu i nie zrobił zagospodarować teren koło bloku i nic nie można się z nim normalnie dogadać może pan Kulawinek pomoze
A prezes TBS też rzucił legitymacja partyjna jak kolega witon? Bo posadka chyba dobra?
Prezes TBS jak i wielu partyjnych kolegów przynależącyh do SLD udaje że nigdy z nimi nie mieli nic wspólnego, pomimo że stanowiska lub pracę otrzymali właśnie dzięki przynależności do SLD. Kinastowski i Kulawinek postawili warunek, jak nie wypiszesz się z SLD to tracisz posadę, ciekaw czy wiedzą że kierownik że środowiska trafił do urzędu dzięki poparciu SLD, chyba dzięki byłemu prezydentowi, który jest jego wujkiem? Ale pewnie się wyparł. Dla stanowiska i pieczątki przecież można zrobić wszystko. Możesz patrzeć w lusterko?
Następny program pisu: Narodowy Śmietnik + I trzeba każdy poświęcić. Alleluja! I od tyłu! A ile garaży przy kościele na osiedlu Dobrzec?