Reklama

Więcej Tańszych mieszkań

05/12/2007 15:04

Budownictwo komunalne jest nieefektywne i za drogie – przyznał wreszcie prezydent Janusz Pęcherz. Władze Kalisza mają kilka pomysłów na skrócenie kolejki oczekujących na własny dach nad głową. To Hiszpanie w roli inwestorów, preferencje finansowe na

Do kaliskiego ratusza zgłosiły się dwie firmy z Hiszpanii, chcące budować u nas całe osiedla mieszkaniowe. Chcą to robić kompleksowo, tzn. nie ograniczać się do samych tylko budynków, lecz zadbać przy tym o powstanie nowych dróg, zieleni itp. – Jest to oferta wybudowania osiedla na kilkaset mieszkań przez spółkę założoną przez Miasto i dewelopera. Warunkiem wstępnym jest wniesienie przez Miasto terenu ok. 5 hektarów, którego nb. nie posiadamy. W takim osiedlu część mieszkań byłaby własnością Miasta i pozostawałaby do jego dyspozycji, przy czym czynsz byłby przez Miasto gwarantowany – poinformował w ubiegłym tygodniu prezydent.
Ta propozycja, choć kusząca, nie stanowi jednak drogi wyjścia z mieszkaniowego kryzysu, który dotyka zwłaszcza najuboższych. W listopadzie w Urzędzie Miejskim zarejestrowane były już 262 wyroki eksmisyjne i 224 takie wyroki z uprawnieniem do otrzymania lokalu socjalnego. W przypadku lokatorów, o których tu mowa, zadłużenia czynszowe sięgały od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Rozwiązaniem dla tych ludzi mogłyby być tylko lokale najtańsze, o obniżonym standardzie, a więc takie, które mogliby utrzymać sami, lub do których przynajmniej nie trzeba byłoby za dużo dopłacać. A właśnie takich mieszkań w Kaliszu najbardziej brakuje. Bank Gospodarstwa Krajowego proponuje preferencyjne kredyty na budownictwo socjalne. – Chcemy ten mechanizm sprawdzić na przykładzie obiektu przy ul. Kolejowej, który zamierzamy wykupić już teraz od PKP, żeby skorzystać ze wspomnianych możliwości. Niezależnie od kwestii finansowania tej inwestycji, nad adaptacją tego obiektu na cele mieszkaniowe trwają już prace projektowe. Według uzyskanych od projektanta informacji, znajdzie się w nim 78 mieszkań, a więc znacznie więcej niż początkowo sądziliśmy – relacjonuje J. Pęcherz.
Tak więc nie ma już mowy o budowaniu nowych lokali przez Miasto w roli inwestora. – Budownictwo komunalne jest nieefektywne, a to dlatego, że jest – jak na chudą kiesę samorządową – drogie. Idąc tą drogą, bez pomocy państwa, nie zajdziemy daleko. Zwróciliśmy się przeto w kierunku budownictwa społecznego, a ostatnio w kierunku poszukiwania rozwiązań, jakie dość powszechnie stosowane są w krajach zachodnich, czyli modelu publiczno-prywatnego...
Przykładem tego ostatniego byłaby właśnie kalisko-       -hiszpańska spółka inwestorska, gdyby doszło do jej utworzenia. A przykładem budownictwa społecznego od lat już jest KTBS. Zdaniem prezydenta Kaliskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, w przeciwieństwie do innych miast, np. Poznania, ma się całkiem nieźle, pozostając jednym z największych w Kaliszu dostarczycieli mieszkań średniego standardu. W tej chwili buduje dwa bloki przy al. ks. J. Popiełuszki 3-5 za ponad 14 mln zł, z czego 8,5 mln zł pochodzi z kredytu z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Swój udział w tej inwestycji ma też i Miasto, które wniosło grunt, a oprócz tego podwyższyło kapitał zakładowy spółki o 2 mln zł. Te dwa bloki dadzą w sumie 126 mieszkań. Mają one zostać przekazane do użytku w kwietniu przyszłego roku. Wykonawcą jest kaliska firma Murbet.
Przed kilkunastoma dniami KTBS złożył wniosek o promesę udzielenia kredytu na kolejną budowę, tym razem przy ul. Armii Krajowej 37-41. Przewidywany koszt zadania to 17 mln zł, z czego 10 mln zł pochodzić ma z kredytu z KFM.  Także i w tym przypadku Miasto wniosło aportem grunt, a jego wartość to ponad milion złotych. W 2009 r. przy Armii Krajowej powstać ma 148 nowych mieszkań w trzech budynkach. W planach KTBS są już kolejne zadania: przy ul. ks. Kaczorowskiego 144 mieszkania i przy ul. Prostej 53 mieszkania.
W sumie w latach 2008-          -2010 budownictwo społeczne zapewnić ma kaliszanom 471 nowych lokali, a przy tej okazji zwolnić się ma 150-200 lokali komunalnych, które mają być przeznaczone dla osób oczekujących na przydział. – Jeśli zdołalibyśmy zrealizować te plany, to zredukujemy kolejkę oczekujących do 20-25 proc. obecnego stanu. A będziemy zadowoleni, jeśli w ogóle dojdzie do realizacji, ponieważ w projekcie budżetu państwa na 2008 r. w KFM znalazło się zaledwie 270 mln zł na potrzebnych 1 mld 200 mln – przestrzega prezydent i dalej dzieli się swoimi przemyśleniami na temat lokali dla najbiedniejszych: – Budownictwo socjalne byłoby dla wielu rodzin ratunkiem przed degradacją i wykluczeniem społecznym. Przy występującym coraz większym zróżnicowaniu ekonomicznym społeczeństwa jest sprawą dość oczywistą, że objawiać się ono będzie różnym poziomem warunków mieszkaniowych i iluzją jest trzymanie się wysokich standardów budownictwa, skoro później takich mieszkań lokatorzy nie są w stanie utrzymać. Budownictwo socjalne może zapobiec procesowi zadłużania się rodzin i eksmisjom. Ponownie rozważany jest przez nas system częściowego oddłużania lokatorów, który ma pewne cechy abolicji czynszowej – uprzedza J. Pęcherz.
Robert Kordes
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do