
Pracownicy Zakładu Karnego w Kaliszu długo zwodzeni byli wizją remontu placówki i dlatego nie wierzyli pogłoskom o jej zamknięciu. Teraz likwidacja więzienia stała się faktem
Zgodnie z Zarządzeniem Ministra Sprawiedliwości Borysa Budki z dnia 29 października 2015 r. Zakład Karny w Kaliszu zostanie zniesiony. Czynności likwidacyjne zakończyć się mają do 30 listopada br. Ta informacja spadła na pracowników, ale i skazanych, jak grom z jasnego nieba. – Funkcjonariuszy bulwersuje fakt, że przez 10 miesięcy w sprawie kaliskiego więzienia nie działo się nic. Nie mieliśmy żadnej oficjalnej informacji. Najpierw myśleliśmy, że nie będzie remontu, potem, że będzie likwidacja, a następnie pojawiła się informacja o planowanej modernizacji zakładu. Co ciekawe – 10 mln zł na remont już było w okręgu w Poznaniu. Jednak na początku lutego fundusze zostały zabrane i rozdysponowane gdzieś indziej – mówi jeden z funkcjonariuszy.
Zarówno pracownicy więzienia, jak i skazani mieli nadzieję, że kaliskie więzienie nie zostanie zamknięte. Takie zapewnienia płynęły m.in. z ust Joanny Lichockiej, wówczas kandydatki do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości, a dziś posłanki. Jarosław Kaczyński po przedstawieniu mu sprawy przez jedną z lokalnych dziennikarek obiecał, że przyjrzy się problemowi. Stwierdził, że remont więzienia jest tańszy niż utrzymywanie przestępców na wolności. Nic więc dziwnego, że skazani odbywający karę w kaliskim więzieniu oddali połowę głosów PiS, a połowę Platformie, podczas gdy w całej Polsce w zakładach karnych zwyciężyła PO. Wygrana PiS miała być gwarancją pozostawienia kaliskiego więzienia. Niestety, Platforma w ostatniej chwili podjęła decyzję o zniesieniu więzienia w Kaliszu. Mało tego – na gwałt zlikwidowano również działający w placówce podmiot leczniczy. – Od 31 października skazanym nie można świadczyć świadczeń zdrowotnych. To niezgodne z przepisami, gdyż w przypadku likwidacji placówek służby zdrowia taką informację podaje się do wiadomości 30 dni przed likwidacją, a świadczenia zdrowotne muszą być dostępne jeszcze przez 3 miesiące. W Kaliszu tak się nie stało. Świadczy to o bardzo pospiesznym wprowadzeniu zmian – dodaje funkcjonariusz.
Majątek ruchomy i wszystkie etaty przejmie teraz Areszt Śledczy w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie od marca pracuje już część kaliskich funkcjonariuszy. Pracownicy cywilni stracą pracę. W związku z bardzo szybką decyzją o likwidacji więzienia funkcjonariuszom nie dano szans na poukładanie sobie życia zawodowego.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
hehe juz po wyborach to zamknac mozna, do przewidzenia bylo, gdzie pan witczak?
PO się pospieszyło na złość PiSowcom, żeby już nic nie mogli zrobić.
Powiedzą,że oni jeszcze nie rządzą i skoro już zamknięte,to już nic nie da się zrobić!
Czekam na komentarz PIS w tej sprawie i co zrobią nasi Posłowie. Bo chyba nie zapomnieli o mieszkańcach Kalisza. Mam nadzieje, że powalczą!