
Włamanie do jednego ze sklepów z dopalaczami w Kaliszu ujawnili w minionym tygodniu kaliscy policjanci
Odkąd sklepy z dopalaczami zostały zamknięte w całej Polsce, funkcjonariusze obowiązkowo sprawdzają, czy zakaz jest przestrzegany i czy nie zostały naruszone plomby sanepidu na drzwiach. Podczas patrolu w ub. środę, kaliscy policjanci zauważyli, że plomb nie ma, a drzwi do obiektu są otwarte.
– Sprawdziliśmy dokumentację wykonaną podczas zamykania sklepu i okazało się, że nie było w nim dopalaczy – przyznają policjanci. – Włamanie jednak miało miejsce. Ktoś wszedł do środka i ukradł stamtąd telewizor oraz oprzyrządowanie do monitoringu. Szukamy więc sprawcy kradzieży z włamaniem. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie