
Kolejny incydent z udziałem wójta Żelazkowa Sylwiusza Jakubowskiego. We wtorek 29 marca mężczyzna wszczął awanturę w urzędzie gminy i jak twierdzą świadkowie, w wulgarnych słowach kazał interesantom opuścić budynek. Wezwano policję, która zatrzymała samorządowca do wytrzeźwienia
Do zdarzenia doszło około południa. Wszystko zrelacjonował nam czytelnik "Życia Kalisza", który przyszedł do urzędu z obywatelką Ukrainy w celu wyrobienia dla niej numeru PESEL. Tam stali się mimowolnymi uczestnikami żenującej sytuacji.
"Kazał nam wyp...ć"
- Do pokoju, w którym wypełnialiśmy dokumenty nagle wszedł wójt w biało-czerwonym szaliku, całkowicie pijany, w stanie zadżumienia alkoholowego i zaczął wykrzykiwać do nas, żebyśmy wyp...li, bo to jego gmina. Przychodził tak kilkakrotnie i cały czas wykrzykiwał w moim kierunku, chociaż nigdy wcześniej nie widziałem tego człowieka na oczy - relacjonuje nasz czytelnik.
Jak dodaje, zarówno urzędniczki jak i towarzysząca mu Ukrainka były zszokowane zachowaniem włodarza gminy.
- Moja koleżanka nie wiedziała, co się dzieje, była w szoku. Zadzwoniłem na policję, bo przecież nie dam się tak obrażać - dodaje nasz rozmówca.
Zatrzymany do wytrzeźwienia
Jak relacjonuje czytelnik "Życia Kalisza", na miejsce najpierw przyjechało dwoje funkcjonariuszy, a po chwili kolejni.
- Policjanci zostali wezwani do urzędu gminy w związku z awanturą. Okazało się, że wójt wszczął awanturę i używając niecenzuralnych słów, kazał opuścić petentom urząd - mówi asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. - Mężczyzna był agresywny i wulgarny. W tej sytuacji funkcjonariusze zdecydowali o przewiezieniu go do komendy celem wytrzeźwienia.
Od wójta wyczuwalna była woń alkoholu, jednak odmówił on poddania się badaniu alkomatem. Następnego dnia został przesłuchany i usłyszał zarzuty.
- Postawiono mu zarzut zakłócania ładu i porządku oraz używania słów wulgarnych w miejscu publicznym. Gromadzone są materiały, przesłuchani zostaną świadkowie i sprawa trafi do sądu - dodaje asp. Anna Jaworska-Wojnicz.
Wójtowi grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Długa lista wyskoków wójta
To nie pierwsza taka sytuacja z udziałem włodarza gminy Żelazków. Sylwiusz Jakubowski jest znany w całej Polsce ze swoich problemów z alkoholem i kilka razy stawał przed sądem. Odpowiadał m.in. za udzielanie ślubu po pijanemu, znieważenie interweniujących u niego strażaków, czy naruszenie nietykalności cielesnej policjanta i rażące lekceważenie porządku prawnego podczas I Kaliskiego Marszu Równości. Był też oskarżony o znęcanie się nad rodziną.
Mimo licznych skandali Sylwiusz Jakubowski nadal piastuje mandat wójta, bowiem zgodnie z prawem ulega on wygaszeniu tylko wtedy, gdy wójt zostanie skazany prawomocnym wyrokiem w procesie karnym za przestępstwo. Takiego włodarz Żelazkowa na swoim koncie nie ma.
(red), fot. arch.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kiedy tego pijaka pozbawi Morawiecki urzędu???to hanba bo nic sie nie dzieje .pijak bezkarny!!!!
To jest najlepszy wójt w Polsce.