Reklama

Wpadka złodzieja

31/01/2019 00:00

29-letni złodziej, który w Opatówku ukradł samochód, miał wyjątkowego pecha – podczas jazdy został złapany przez policję, bo zapomniał... włączyć świateł. Dodatkowo odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Opatówku. Właściciel audi kilkanaście minut przed godz. 19 zaparkował swój samochód przed sklepem i poszedł zrobić zakupy. Gdy wrócił, okazało się, że jego auto zniknęło. Mężczyzna jednak nie zdążył nawet zadzwonić na policję, gdy w miejscu kradzieży pojawili się mundurowi, którzy powiedzieli, że złapali złodzieja.
Okazało się, że sprawca nie był zbyt roztropny, a do tego pijany. Ale po kolei – samochód zwrócił uwagę funkcjonariuszy, ponieważ nie miał włączonych świateł (po zmroku). Policjanci natychmiast postanowili przeprowadzić kontrolę tego pojazdu i zwrócić kierującemu uwagę na obowiązek włączenia świateł. – W trakcie kontroli mundurowi wyczuli, że kierujący znajduje się pod wpływem alkoholu – informuje Bożena Majewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Przeprowadzone badanie wykazało, że ma on 1,65 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać kierującego i zabezpieczyć samochód. Wtedy okazało się, że audi nie jest jego własnością. Gdy policjanci zapytali o właściciela, kierujący przyznał, że zabrał ten samochód sprzed sklepu w Opatówku i nie wie, czyje jest to auto.
W końcu audi trafiło do właściciela, a 29-latek trafił do KMP w Kaliszu, gdzie został zatrzymany do wyjaśnienia. Teraz w tej sprawie będą podejmowane dalsze czynności pod nadzorem prokuratury. O losie zatrzymanego 29-latka decydować będzie śledczy. (q)


 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do