
Do Sądu Okręgowego w Kaliszu wróciła sprawa 26-letniego Adriana S., skazanego w ubiegłym roku za zamordowanie 59-letniego Krzysztofa M. Jak powiedział 26-latek - zabić kazały mu głosy. Dziś mówi, że nie pamięta zdarzenia
Przypomnijmy, Adrian S. został skazany na 25 lat więzienie za zamordowanie 59-letniego Krzysztofa M. Jak tłumaczył w trakcie postępowania, „zabić kazały mu głosy”, a „ofiary wcześniej nie znał”. „Przyznaję się, zaczęło się w domu, źle się czułem, wziąłem tabletki, zacząłem słyszeć szumy, głosy (…), wyszedłem z domu, wyrzuciłem klucze od mieszkania do studzienki, chodziłem po Kaliszu, ale teraz nie podam, jaką drogą, bo nie mogę sobie przypomnieć. Portfel też wyrzuciłem, nie pamiętam gdzie. Zostawiłem sobie tylko 50 zł. Doszedłem do hali pod zegarem, kupiłem finkę, nóż (…). Po zakupie szedłem prosto, słyszałem szumy, głosy, to mnie przeraziło. Szedłem aż na dworzec PKS i słyszałem głosy „zabij” (…). Spotkałem tego pana, odgarniał śnieg. Zrobiłem to (…), ja tego pana nie znałem” – zeznawał wtedy.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie