Grudzień okazuje się miesiącem boksu na kaliskiej mapie sportowej. Kolejną imprezą w tej dyscyplinie był VIII Turniej im. Adama Mariana Walczaka. Odbyło się 16 walk w trzech kategoriach wiekowych, a obserwował je m.in. Adam Balski.
W ciągu zaledwie tygodnia w hali OSRiR przy ul. Łódzkiej odbyły się dwa turnieje bokserskiej. Po „Grzelaku” przyszedł czas na „Walczaka”, w którym zaprezentowali się reprezentanci 11 klubów z Kalisza, Konina, Łodzi, Leszna, Wrocławia i Śremu. W 16 turniejowych walkach reprezentanci kaliskich klubów (KKS, Prosny i KS Ziętek Team) odnieśli siedem zwycięstw. Walczący wśród młodzieżowców Paweł Ptasiński z KKS został uznany najlepszym zawodnikiem w klasyfikacji Grand Prix Wielkopolski. Najlepszym bokserem VIII Turnieju im. Adama Mariana Walczaka uznano natomiast Ukraińca, walczącego w barwach Widzewa Łódź, Dmytro Dobrowolskiego. Turniejowe pojedynki bacznie obserwował m.in. najlepszy obecnie kaliskie bokser Adam Balski, który tuż przed świętami Bożego Narodzenia stoczy swoją kolejną zawodową walkę, tym razem na ringu w Radomiu. 
– Przyjechałem na turniej w końcowym etapie przygotowań do mojej kolejnym walki. Zostały dwa tygodnie i na pewno cały sztab myśli już o tym pojedynku. W każdym razie waga jest zrobiona, forma jest i pozostało jedynie czekać do 22 grudnia. Dzisiaj oglądamy młodych zawodników, a wieczorem trzeba wracać, bo sparujemy w Szklarskiej Porębie. Było trochę zamieszania z przeciwnikami i halą. Ostatecznie okazało się, że walczę z Radczenką. Przeciwnik trudny, walka nie będzie łatwa, straszą mnie trochę tym rywalem, który posadził na deskach Krzysztofa Głowackiego. Ale ja i mój sztab wiemy, czego chcemy, więc wygrywamy tę walkę, potem wracam do Kalisza, jem makiełki i odpoczywam – powiedział naszej redakcji Adam Balski. 
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie