Pół miliona złotych wyłudziła 38-letnia kobieta z powiatu kaliskiego od jednego z rolników. Twierdziła, że dzięki temu uzyska on dotacje z Unii Europejskiej. Ale wszystko, co mówiła, było jednym wielkim oszustwem i teraz może iść do więzienia nawet na 10 lat
Kaliska prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie i w sylwestra wysłała do sądu akt oskarżenia przeciwko 38-letniej kobiecie. – Wymienionej zarzucono, że od listopada 2007 r. do maja 2009 r., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyłudziła na szkodę mieszkańca powiatu kaliskiego pieniądze w kwocie 503 tys. zł – informuje Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
Według śledczych, oskarżona powołując się na swoje rzekome wpływy w organach państwowych na terenie Polski oraz w instytucjach Unii Europejskiej, podjęła się pomocy w uzyskaniu dotacji unijnych na prowadzenie gospodarstwa rolnego i rozpoczęcie inwestycji w dziedzinie agroturystyki. I w związku z tym przyjęła od poszkodowanego ponad pół miliona zł.
– Z zebranych materiałów wynika, że oskarżona w październiku 2007 r. nawiązała kontakt telefoniczny z pokrzywdzonym i powołując się na swoje wpływy zaoferowała mu pomoc w uzyskaniu dofinansowania jego gospodarstwa ze środków unijnych – dodaje prokurator Walczak. – Następnie podczas kolejnych spotkań na terenie Koźminka w powiecie kaliskim, pokrzywdzony przekazał jej pieniądze w kwotach od 1,5 tys. zł do 60 tys. zł. Oskarżona twierdziła wówczas, że jest kuzynką osoby, która miała udzielić pomocy w uzyskaniu wspomnianego dofinansowania. W rzeczywistości nie miała żadnej możliwości udzielenia powyższej „pomocy”. Ze względu na fakt, że kobieta była wcześniej karana za podobne oszustwo, kaliska prokuratura zastosowała wobec niej środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego. Teraz kobieta znów odpowie za oszustwo, popełnione w odniesieniu do mienia znacznej wartości i grozi jej za to od roku do 10 lat więzienia. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie