
Trudne warunki, nieoświetleni pieszy i rowerzyści, fatalne drogi – to wszystko sprawiło, że miniony weekend obfitował w wypadki drogowe
Groźną kolizję zanotowali policjanci w piątek. Tego dnia w Cekowie 34-letni kierowca volkswagena golfa nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu prawidłowo oplowi i doszło do zderzenia. Siła uderzenia była na tyle duża, że pracownicy pogotowia ratunkowego wspólnie z policjantami wyciągali kierowcę golfa z zakleszczonego auta. Na szczęście żaden z uczestników wypadku nie odniósł poważniejszych obrażeń.
Niestety, nie miał szczęścia 50-letni mężczyzna, potrącony w Skrzatkach (gm. Godziesze Wielkie) w piątek wieczorem. Pieszy, idąc prawą stroną jezdni, prawdopodobnie od Godziesz w kierunku Zajączek Bankowych, w nieustalonych okolicznościach został potrącony przez samochód. Pieszy zmarł na miejscu, a kierowca uciekł z miejsca zdarzenia. Na podstawie zabezpieczonych na miejscu zdarzenia śladów i zebranego materiału dowodowego policjanci wytypowali osobę, która mogła brać udział w wypadku drogowym. Funkcjonariusze zatrzymali w niedzielę 26-letniego mężczyznę podejrzewanego o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. W chwili zatrzymania mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości i został zatrzymany w policyjnym areszcie. Również w piątek wieczorem, tym razem na ul. Sukienniczej w Kaliszu, kierowca mazdy na przejściu dla pieszych 63-letnią kobietę, która z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Z kolei w sobotę w Goliszewie (gm. Żelazków) 20-latek jadący renaultem megane na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem i uderzył w drzewo. Kierowca i 19-letni pasażer samochodu zostali ciężko ranni. Policja apeluje do kierowców o ostrożność. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie