
O 20.30 w sobotę, 12 sierpnia, warto pojawić się na kaliskich Polach Marsowych. Odbędzie się kolejny już letni piknik astronomiczny organizowany przez Fundację Karola Malaperta.
Leżak, ciepły koc i chęć wyjścia z domu - tyle wystarczy, aby podziwiać tzw. spadające gwiazdy, a konkretniej meteory z roju Perseidów. Nie są to jednak jedyne atrakcje sierpniowego nieba. Trójkąt Letni i Gwiazdę polarną będzie można zaobserwować gołym okiem, do podziwiania Saturna i jego pierścieni wystarczy natomiast lornetka.
Patrząc w kierunku północno-wschodnim, przy bardzo dobrych warunkach zobaczymy kilkadziesiąt meteorów; w warunkach miejskich zobaczymy ich najpewniej kilkanaście. To bardzo liczny rój. Zjawisko skomentował przedstawiciel organizującej wydarzenie Fundacji Karola Malaperta, Radosław Pior:
"Spadające gwiazdy" zwane w Polsce "łzami Świętego Wawrzyńca" to efekt przelotu Ziemi przez pozostałości po komecie Swift-Tuttle. Przelatuje ona w pobliżu Ziemi raz na 133 lata, ale "kosmiczne śmieci" po tej komecie przecinają ziemską orbitę raz w roku. To właśnie w sierpniu nasza planeta "czyści Kosmos właśnie z tych śmieci". Maksimum tego zjawiska przypada zawsze w nocy z 12 na 13 sierpnia.
Impreza jest rzadką okazją na obserwację efektownego zjawiska na taką skalę i do tego w ciepły, letni wieczór. Z pewnością warto przyjść i wypowiedzieć symboliczne życzenie podziwiając świetliste smugi.
Żródło: Fundacja Karola Mataperta
Źródło zdjęcia: Pixabay
HK
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie