Reklama

Wysyp pomysłów w nowej sali

10/11/2009 12:07

O zaletach i wadach nowej sali koncertowej, poszukiwaniu muzyków do orkiestry oraz o repertuarowych nowościach z dyrektorem naczelnym i artystycznym Filharmonii Kaliskiej, Adamem Klockiem rozmawia Agnieszka Burchacka

– Nasza rozmowa nie może zacząć się inaczej, jeśli nie pytaniem o nową salę koncertową WPA UAM im. Profesora Jerzego Rubińskiego przy ul. Nowy Świat. Właśnie w tej pokaźnej sali Filharmonia Kaliska koncertuje od niedawna. Wszyscy, którzy mieli już okazję zobaczyć nowy obiekt z pewnością są pod jego wrażeniem. Czy, z punktu widzenia muzyków korzystających z obiektu, sala posiada jakieś mankamenty?  
Adam Klocek: – To sala na europejskim poziomie. Zupełnie inna jest atmosfera pracy, kiedy ma się świadomość, że pracujemy w sali spełniającej wszystkie warunki profesjonalnej sali koncertowej łącznie z imponującym zapleczem, które jest obecnie w trakcie prac adaptacyjnych.

– Akustyka sali rzeczywiście nie pozostawia nic do życzenia?
A.K.: – Są głosy, że przydałoby się troszkę więcej pogłosu. Aczkolwiek patrząc na to, co w dzisiejszych czasach się buduje, większość sal – nie wiadomo czemu – nie ma rewelacyjnej akustyki. Nie powinniśmy narzekać. Łatwiej zrobić kiepską salę, a bardzo trudno znakomitą. Ta, którą mamy w Kaliszu powinna zadowolić także publiczność, która ma lepsze warunki.
Myślę tutaj o szatni, a w przyszłości o bufecie.

– Nie istnieje obawa, że przy okazji mniej atrakcyjnych dla melomanów koncertów sala jednak nie zostanie wypełniona po brzegi przez słuchaczy?
A.K.: – Nie tylko w Polsce, ale i w Europie trzeba się bardzo starać, żeby wypełniać sale koncertowe. Kalisz jest tylko stutysięcznym miastem. Dzieje się tu dużo ciekawych imprez w świecie kultury, dlatego musimy być tym bardziej konkurencyjni. Oczywiście, że taką obawę mieliśmy. Na razie na wszystkich dotychczasowych koncertach frekwencja była satysfakcjonująca. Mamy nadzieję, że ta tendencja się utrzyma, a nowa sala koncertowa da przyjemność słuchaczom. Można tutaj przyjść i odpocząć od codziennych spraw, a ponadto mieć uczucie, że jest się w wyjątkowym miejscu, że obcuje się ze sztuką w warunkach luksusowych.

– Filharmonicy przez cały tydzień odbywają próby w tej sali.
A.K.: – Kiedy sala koncertowa była jeszcze w trakcie budowy, podpisaliśmy umowę z władzami uniwersyteckimi. Jesteśmy najemcami sali od poniedziałku do piątku. Tu odbywają się wszystkie próby orkiestry, jak również koncert piątkowy oraz (w razie potrzeby) inne weekendowe koncerty.
Pod salą koncertową, w przyziemiu są pomieszczenia do wyłącznego użytku filharmonii, wykończone za pieniądze filharmonii, które dostaliśmy od Rady Miejskiej. Po raz pierwszy Filharmonia Kaliska ma swoje zaplecze z prawdziwego zdarzenia, garderoby dla muzyków, magazyny, itd. Do tej pory warunki socjalne w Państwowej Szkole Muzycznej były dramatyczne.

– Nie oznacza to jednak, że filharmonia ma wyłączność na salę.
A.K.: – Oczywiście, sala jest ogólnodostępna. Mamy swoje godziny, w których pracujemy. W razie chęci wypożyczenia sali trzeba rozmawiać z jej właścicielem, którym jest uniwersytet.

– Aczkolwiek do sali koncertowej PSM z sentymentem by się pewnie wróciło...
A.K.: – Oczywiście, że tak. Koncerty kameralne będziemy organizować w sali szkoły muzycznej. Kontaktów nie zrywamy. Po prostu zyskaliśmy nową salę koncertową, nie rezygnując ze starej.
– Melomani mogą liczyć na kameralne koncerty w klimacie kościoła garnizonowego?
A.K.: – Do utworów stworzonych do wykonywania w aurze kościelnej na pewno nie ma lepszego miejsca niż kościół garnizonowy. Liczymy na przychylność księdza proboszcza, że będziemy mogli wciąż tam koncertować.

– W związku z nową salą koncertową filharmonię czekało dużo zmian. Czy skład orkiestry także się zmienił?
A.K.: – Minimalnie. Udało się przyjąć kilka osób, które zastąpiły emerytów. Wciąż jest jednak kilka stanowisk do obsadzenia. Muzycy odeszli, a nie mamy na ich miejsce nowych osób.

– Jakich muzyków potrzebuje orkiestra?
A.K.: – Przede wszystkim brakuje skrzypków i altowiolisty. Pilnie potrzebujemy kontrabasisty. Być może jednej waltorni.

Więcej w Życiu Kalisza
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do