
Z roku na rok rośnie liczba rodziców, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci. Dlatego zaniepokojony resort zdrowia planuje uszczelnienie systemu i karanie opornych
Jak donosi „Rzeczpospolita” w ubiegłym roku odnotowano 6399 odmów szczepień, co stanowi ok. 6,3 proc. Z roku na rok liczba ta wzrasta a egzekwowanie „obowiązku szczepień” przebiega zbyt wolno, dlatego resort zdrowia chce wprowadzenia uproszczonej procedury karania opornych.
„Obecnie najpierw powiatowi inspektorzy sanitarni wydają do rodziców wezwania do zaszczepienia dziecka. Jeżeli to nie przynosi skutku, wysyłane są upomnienia. To jednak nie koniec. Konsekwencją uchylania się od obowiązku szczepień jest możliwość nałożenia na rodzica kary pieniężnej w procedurze administracyjnej w trybie art. 26 ustawy o postępowaniu administracyjnym w administracji. Organem egzekucyjnym jest powiatowy państwowy inspektor sanitarny, który odpowiada za wszczęcie postępowania oraz nadzoruje jego przebieg” – wyjaśnia „Rzeczpospolita.
Represją jest grzywna, której maksymalna wysokość wynosi 10 tys. złotych ale może ona być nakładana wielokrotnie.
Nowelizacja ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej zakłada wprowadzenie elektronicznej karty szczepień, która ma poprawić informację o „wyszczepialności dzieci i młodzieży”.
Przypomnijmy, że w wielu krajach europejskich szczepienia dzieci są dobrowolne. Między innymi w Belgii, Finlandii, Norwegii, Szwecji, Niemczech czy Rumunii. Tymczasem Polska konsekwentnie odmawia rodzicom prawa do decydowania o zdrowiu swoich dzieciach w sytuacji, kiedy wielu lekarzy i naukowców, jako przyczynę lawinowo rosnących dolegliwości neurologicznych wśród młodzieży, wskazuje m.in. na konserwanty zawarte w szczepionkach dla najmłodszych.
(pp)
Foto: pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Antyszczepionkowcy w natarciu. Na nic badania naukowe, prawicowe sprane łby wiedzą swoje.