
Był agresywny, wulgarny i nie wykonywał poleceń policji. Pijany 30-latek zakłócił interwencję, którą mundurowi przeprowadzali w nocy w centrum miasta. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty i musi liczyć się z konsekwencjami
Wszystko działo się w nocy z poniedziałku na wtorek (4/5 lipca). Do policjantów, którzy przeprowadzali interwencję w pobliżu ul. Śródmiejskiej podszedł mężczyzna, który zaczął się agresywnie zachowywać.
- Policjanci zaczęli nawoływać mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem, mimo to 30-latek wielokrotni używał słów wulgarnych w miejscu publicznym i nie wykonywał poleceń policjantów do zachowania zgodnego z prawem. W związku z powyższym został on zatrzymany i przewieziony do kaliskiej komendy, gdzie po wytrzeźwieniu zostały z nim wykonane czynności – mówi kom. Witold Woźniak, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Policja podkreśla, że tego typu wybryki mogą nieść za sobą konsekwencje prawne. Tak będzie w tym przypadku: 30-latek stanie przed sądem, gdzie odpowie za popełnione wykroczenia.
- Należy pamiętać, że policjanci pomagają zawsze, przez cały rok, niezależnie od pory dnia, nocy, czy aury, jednak na pewno nie wolno im w takich sytuacjach przeszkadzać. Niech ten przypadek będzie przestrogą dla wszystkich tych, którym być może wydaje się, że mogą przeszkadzać policjantom podczas wykonywania ich czynności służbowych – dodaje kom. Witold Woźniak.
(red), fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I bardzo dobrze. Popieram działania policji - lać tą hołotę ze śródmieścia, aż ręce i nogi im spuchną!
Policja jak milicja na szacunek trzeba sobie zasłużyć, dawno szacunku dla nich nie ma nikt banda czeresniaków ze słabym wykrztalceniem, brać pieniądze za byle co, a to pijaka mandatem ukarać, a to w krzakach na radar łapać, ba szacunek musicie popracować sami i to bardzo długo po waszych ostatnich latach
Uczyć patoli zasad bo całe to gówno chce wypłynąć na powierzchnię.
Gdyby była milicja to by jej nie przeszkadzano, wiadomo pały by poszły w ruch. A teraz Policja musi się z "obywatelami" obchodzić jak z jajkiem, bo zaraz skarga do Brukseli za łamanie praw człowieka, więc zawsze się znajdzie jakiś odważny osiłek na rauszu.