
Zaduszki to czas zadumy, refleksji oraz pamięci o zmarłych. W Skalmierzycach to także okazja do wzięcia udziału w wydarzeniu kulturalnym na wysokim poziomie - Zaduszkach Jazzowych. Jest to cykl koncertów z pogranicza sfery sacrum oraz profanum, organizowanych przez księży z parafii pw. Katarzyny Aleksandryjskiej
Trzecia edycja wydarzenia odbyła się w Domu Katolickim i przyciągnęła sporą ilość słuchaczy. – Bardzo się cieszę, mimo, iż jest to muzyka niszowa, że udało się nam po raz trzeci zorganizować to spotkanie muzyczne - zaznaczył ks. kan. Sławomir Nowak i dodał: – 100 lat temu w murach tego budynku powstańcy odbyli spotkanie z ks. Piotrowiczem, otrzymali błogosławieństwo i stąd wyruszyli na Powstanie Wielkopolskie po naszą wolność. Dlatego też, kiedy myślimy dzisiaj o zmarłych muzykach, chciałbym abyśmy pomyśleli także o tych bohaterach.
W tym roku wystąpili: Saxophone Quartet Saxesfull w składzie: Jan Kantner, Jacek Rybitw, Jacek Hornik, Henryk Wezner i Jan Wezner oraz Mateusz Pospieszalski Quintet w składzie: Mateusz Pospieszalski - saksofon altowy, saksofon barytonowy, wokal, Maksymilian Mucha - kontrabas i wokal, Barbara Pospieszalska - wokal, Marek Pospieszalski - saksofon tenorowy, klarnet, flet i wokal oraz Przemek Borowiecki- perkusja. Kiedy jest saksofon, wszystko brzmi dobrze - skomentował ks. Marcin Nowicki. Pierwszy zespół to połączenie czterech saksofonów – sopranowy, altowy, tenorowy i barytonowy z domieszką perkusji. Mateusz Pospieszalski ze swoim kwintetem to muzyka zwykle wrzucana do jednego worka z napisem jazz alternatywny, ale odnajdziemy w tych nutach także echo rockowych doświadczeń kompozytora podkreślone mocnymi, wręcz gitarowymi uniesieniami barytonu i kontrabasu.
Koncert był realizowany przy współfinansowaniu Gminy i Miasta Nowe Skalmierzyce, którą podczas występów reprezentował burmistrz Jerzy Łukasz Walczak.
(al)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie