
Bandytów, którzy w nocy podstępem wdarli się do mieszkania i dokonali rozboju, zatrzymali po pościgu kaliscy policjanci. Całość wyglądała jak scena z filmu kryminalnego. Niestety, ofiary napaści musiały przeżyć autentyczne zdarzenie
Do zdarzenia doszło 2 grudnia. Po g. 2 w nocy do jednego z mieszkań w centrum Kalisza zapukał nieznajomy mężczyzna. 32-letniej kobiecie powiedział przez zamknięte drzwi, że pali się jej samochód. Gdy 32-latka uchyliła drzwi, zamaskowani bandyci siłą wdarli się do środka, popychając kobietę i przytrzymując ją. – Drugi ze sprawców udał się do pokoju, w którym znajdowała się teściowa kobiety – relacjonuje Monika Rataj, rzecznik prasowy KMP w Kaliszu. – Sprawca zażądał od 70-latki wydania pieniędzy. Jak wynika z relacji pokrzywdzonej, jeden mężczyzn miał przy sobie tasak. W mieszkaniu w tym czasie przebywała również 12-letnia dziewczynka. Napastnicy po przeszukaniu mieszkania ukradli znajdujący się w barku szklany kufel od piwa, w którym były banknoty i monety w obcej walucie, a następnie uciekli.
Rozbójnicy zostali jednak złapani w niespełna godzinę po napadzie na ulicy Złotej. Podczas przeszukania mieszkania jednego z nich policjanci znaleźli maczetę. Za czyn, którego dopuścili się 29-latek i jego o rok starszy kolega, grozi do 12 lat więzienia. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie