Od 20 kwietnia po wielu dniach obowiązującego zakazu można wybrać się na spacer do lasu czy parku. Proponowałbym nie las i nie park miejski. Miejscami ciekawymi a rzadko odwiedzanymi są w wielu przypadkach zapomniane stare parki dworskie. Obecnie kiedy konary drzew nie pokryły się jeszcze gęstym listowiem można także podziwiać istniejące dworki. Większość z nich jest w takim stanie, że być może w niedługim czasie zakończy swój żywot. To już ostatnie lata kiedy mimo zniszczeń można dostrzec ich piękno. Warszówka, Żegocin, Jastrzębniki i Żydów, Russów i Żelazków, to miejscowości położone blisko Kalisza i można wybrać się tam na rowerze.
Pod koniec lat 30. ubiegłego wieku w Polsce było ponad 16 tys. dworów. Obecnie pozostało ich około 2800, z czego zdecydowana większość (ponad 2000) są w stanie agonalnym. W powiecie kaliskim jest ich jeszcze ponad 30. W spisie wojewódzkiego konserwatora zabytków zarejestrowane są 23 ale do tego należy dodać około 10 tzw. ewidencjonowanych, czyli objętych mniejszą ochroną konserwatorską. Najwięcej, bo siedem znajduje się w gminie Blizanów (Brudzew, Jarantów, Jastrzębniki, Łaszków, Pawłówek, Piotrów, Żegocin). Cztery zlokalizowane są w gminie Żelazków. Jednak są też takie gminy, w których nie ostał się żaden dwór np. gm. Brzeziny. Do II wojny światowej dwory polskich ziemian stanowiły prężnie działające przedsiębiorstwa. Dawały pracę, utrzymanie i świadczyły opiekę ludziom pracującym na ich rzecz.
Ziemiaństwo wrogiem klasowym
Do upadku polskich dworów nie doprowadzili zaborcy ani działania wojenne I i II wojny świtowej. Był to efekt polityki jaka wobec ziemian zaczęła prowadzić władza ludowa już w 1944 roku. Ziemiaństwo było niepożądaną ustrojowo społecznością. 6 września 1944 roku Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, będący namiastką rządu komunistycznego powstałego w b. ZSRR, wydał dekret o reformie rolnej. Na jego mocy wywłaszczono właścicieli ziemskich posiadających co najmniej 50 ha ziemi, a w rzeczywistości wszystkich. Ziemia przylegająca do dworów została zabrana bez odszkodowania i sprzedana za symboliczną kwotę chłopom bezrolnym i małorolnym. Na bazie majątków obszarniczych tworzono Państwowe Gospodarstwa Rolne. W dworach mieściły się siedziby dyrekcji PGR – ów, spółdzielni produkcyjnych, wiele przeznaczono na szkoły. Bywało, że jako relikty obszarnictwa i wrogiego ustroju zostały przez miejscową ludność rozgrabione i ostatecznie rozebrane. Np. w Brzezinach miejscowa ludność spaliła dwór. O spustoszeniach jakie poczynił dekret o reformie rolnej świadczy fakt, że na terenie kraju w rękach prywatnych pozostało wówczas zaledwie około 30 tzw. resztówek czyli dworów, które nie były ośrodkami gospodarki rolnej np. letnie domy, miejskie i podmiejskie, mieszkania artystów.
Zamiast salonów mieszkania socjalne
Te dwory, które państwo zagospodarowało na siedziby urzędów i instytucji przetrzymały okres PRL – u w miarę dobrej kondycji. Niestety wiele dworów przeinaczano najczęściej na mieszkania komunalne. O te nie dbano, przez dziesięciolecia nie były remontowane. Upływ czasu czynił swoje przy wydatnej pomocy użytkowników lokali. Przykładami takich dworów są obiekty w Warszówce, Żegocinie, Jastrzębnikach, Żydowie, Sulisławicach a przez długie lata także dworek na kaliskim Majkowie. Natomiast po zdewastowanych i niezagospodarowanych dworach pozostały już tylko ruiny np. dwór w Pietrzykowie (gm. Koźminek). W powiecie kaliskim do pałaców i dworów, które przetrzymały lata Polski Ludowej w niezłej kondycji można zaliczyć np. pałace w Koźminku, Marchwaczu, i dworki w Russowie, Piątku oraz Piotrowie.
Po 1989 roku niewiele się zmieniło
Po zmianie ustroju w Polsce w 1989 roku sytuacja większości dworów w powiecie kaliskim w niewielkim stopniu zmieniła się na lepsze. Perełkami, którymi można się chwalić są odrestaurowane dwory w: Jarantowie, Piątku, Borkowie Starym, Tłokini Kościelnej, Russowie, Zborowie. Odnowa tego ostatniego została wysoko oceniona przez kapitułę konkursu Stowarzyszenia Narodowego Dziedzictwa Materialnego im. prof. Wiktora Zina, która przyznała mu tytuł „Modernizacji roku”. Większość z dworów, którym przywrócono dawny było dziełem prywatnych właścicieli. W dobrej kondycji jest też kilka, których właścicielami są samorządy bądź państwo. Przykładami najbardziej zadbanych są dworki na: kaliskim Majkowie ( siedziba Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków), w Żelazkowie (siedziba Urzędu Gminy), Russowie ( Oddział Muzeum Ziemi Kaliskiej), pałacyk w Koźminku ( była siedziba przedszkola, w najbliższym czasie będzie prowadzony gruntowny remont). Jednak ponad 60 proc. dworków powiatu kaliskiego nadal popada w ruinę. Niektóre nie mają szczęścia do nowych właścicieli, np. dworek w Żydowie i Pietrzykowie. W innych nadal znajdują się mieszkania komunalne, a samorządowcy nie zaliczają do zadań priorytetowych remontów dworów. Tak jest np. w przypadku dworu w Warszówce, Jastrzębnikach, Żegocinie.
Warto obejrzeć nim całkowicie popadną w ruinę
Mimo tego wart obejrzenia jest każdy dworek za wyjątkiem tych, które prywatni właściciele ogrodzili wysokimi płotami. Wysoki mur otacza dwór w Zborowie, niewiele też zobaczymy w Jarantowie i Piątku a także ogrodzonych już prawie ruin w Żydowie. Natomiast bez problemu możliwe jest obejrzenie i to z najbliższej odległości dworów w Jastrzębnikach, Żegocinie, Warszówce, Brudzewie, Żelazkowie, Rusowie, w Kaliszu na Majkowie. Większość dworów otaczają stare parki, które wyprawę uczynią jeszcze bardziej atrakcyjną. Np. w Warszówce w pobliżu dworku można obejrzeć kilkusetletnie dęby, w russowskim parku oprócz dworku skansen. Przy planowaniu wędrówki warto zwrócić uwagę na to, że wiele wymienionych dworów znajduje się w odległości kilku kilometrów od Kalisza, a więc można wybrać się tam na rowerach. Natomiast park i dwór na Majkowie oraz dwór i dęby w Warszówce mogą być celem pieszych wędrówek. Warto odwiedzić te miejsca nim dwory znikną za gęstwiną liściastych koron drzew.
Grzegorz Pilecki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Po rządach pisu zginie nie tylko reszta dworków ale ostaną stępki, wycięte lasy, rozwalone parki, walające się śmieci, kretyńskie domy sąsiedzkie i betonoza zamiast rewaloryzacji.
Jest gdzieś może jakaś mapa z dworkami? Jako pomoc przy planowaniu wycieczek
W sąsiednim powiecie tureckim w Grzymiszewie w parku był piękny dwór rodu Pułaskich. Niestety w 1945 r. armia czerwona ograbiła go i wysadziła w powietrze.