
– Fałszywych alarmów jest coraz więcej – mówią strażacy i zaznaczają, że namierzenie osób dzwoniących z takimi informacjami jest możliwe natychmiast
Za pomocą telefonicznego systemu, wyposażonego w lokalizację abonenta i identyfikację numeru wszystko jest widoczne w kilka sekund. W taki system rejestracji zgłoszeń wyposażone jest stanowisko kierowania alarmowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przy ul. Nowy Świat w Kaliszu.
– Działa niezawodnie. Rejestruje wszystkie telefony wykonane do jednostki. Nawet te numery, z których dzwoniący po paru sekundach odkłada słuchawkę. Można ustalić dokładny czas i miejsce, z którego wykonano telefon oraz właściciela numeru – mówi mł. kpt. Mirosław Bryła obsługujący stanowisko kierowania alarmowego.
W ciągu jednej doby system telefoniczny straży pożarnej rejestruje średnio 400 telefonów wykonanych na numer 112. Pozostałe sto łączeń pochodzi z linii 998. Stanowisko obsługuje dwóch dyspozytorów.
– Wśród informacji telefonicznych zdarzają się również niepotrzebne lub fałszywe. Staramy się wtedy ustalić ich ważność i stopień zagrożenia życia ludzkiego. Jeśli nic takiego nie ma miejsca, uspokajamy rozmówcę, a sprawę możemy zgłosić policji lub straży miejskiej – dodaje mł. kpt. Bryła.
Ważna informacja – jest prawdziwa
Strażacy w ciągu doby kilkadziesiąt razy wyjeżdżają w teren na wezwania do pożarów, wypadków, niebezpiecznych zdarzeń. Każda minuta jest wtedy na wagę złota. Każdy biorący udział w zadaniu jest cenny. Służbę w czasie jednej doby pełni 20 strażaków. Zdarza się, że jeden i ten sam przydzielony zostaje do auta gaśniczego i jednocześnie do obsługi drabiny na drugim wozie.
W ciągu roku strażacy wyjeżdżają także kilkadziesiąt razy do zdarzeń gdzie albo nic się nie dzieje, albo nie było żadnego zagrożenia.
– Okazuje się, że nadal trzeba niektórym tłumaczyć, że fałszywe alarmy mogą opóźnić ratunek dla kogoś, kto go naprawdę potrzebuje – mówi st. bryg. Wieńczysław Prokop, komendant Miejski Państwowej Straży Pożarnej. (mag)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie