Reklama

Zawsze Polska - katolickie oblicze patriotyzmu

12/03/2008 14:13

Wykład dra Stanisława Krajskiego (na zdj.) w Centrum Księdza Orione w Kaliszu

Łatwo być Niemcem, Anglikiem, Francuzem, Rosjaninem – nimi się po prostu jest cały czas, od urodzenia, zawsze – i już. Bez zobowiązań, bez wysiłku. Natomiast trudno jest być Polakiem, ponieważ stając się Polakiem, często przez całe życie, wciąż nim do końca się nie jest... Jak to możliwe? – Na to pytanie odpowiadał dr Stanisław Krajski w niedzielnym wykładzie w Centrum Księdza Orione w Kaliszu

Obecnie w naszym kraju mamy czasy, które przypominają losy Polski końca XVIII w. Sytuacja Polski współczesnej oraz Polski XIX-wiecznej była podobna – państwo znajdowało się wówczas, i obecnie wygląda to podobnie, w przededniu zniknięcia z mapy Europy. Większość Polaków nie zdawała sobie z tego sprawy zarówno w przeszłości, jak i nie zdaje sobie sprawy obecnie. Znaczna część Polaków uważała, że należy oddać się dobrowolnie pod opiekę Austrii, Rosji, Niemiec, czyli zgodzić się na rozbiory. Mała część osób zdawała sobie sprawę z tego, że dzieje się coś niedobrego, że zbliża się jakaś wielka narodowa katastrofa. Wówczas po raz pierwszy w historii zaczęto się zastanawiać, co to jest Polska oraz polskość. Pojawiła się wtedy Konfederacja Barska, która działała w trzech perspektywach: 1) w obronie wiary – uświadomiono sobie, że walka o wiarę jest jednocześnie walką o Polskę i polskość; 2) kultury – zrozumiano, że kultura jest nośnikiem polskości; w poezji, dramatach zawierano wskazówki, co to znaczy być Polakiem, kultura tworzona była dla Boga, Kościoła, Polski; zastanawiano się nad pytaniami, kiedy Polsce szkodzimy, a kiedy jej służymy, kiedy jesteśmy Polakami; 3) Mała Konfederacja, która szybko została stłumiona, natomiast  w niedługim czasie idea Konfederacji Barskiej zaczęła rodzić się spontanicznie, oddolnie. Tworzyły się grupy, które ideowo objęły cały kraj. Grupy łączyło takie samo odczytywanie polskości, takie samo postrzeganie problemów polskości. Konfederacja Barska stała się pierwszym wielkim powstaniem narodowym.
Według słów dra Stanisława Krajskiego, bycie Polakiem zobowiązuje. Nie wystarczy chcieć być Polakiem, przyswoić sobie jakąś wiedzę, sposób myślenia i pewne wartości, zacząć po prostu uważać się za Polaka i mówić w związku z tym do siebie i do innych każdego dnia: „Jestem Polakiem”. Co to jest Polska? – Czy jest ona jedna, czy też jest ich wiele? Wielki mistrz polskiej masonerii obrządku szkockiego Jan Józef Lipski twierdził, że są dwie Polski, a powtarzał to za nim jego ukochany uczeń Adam Michnik. Według Lipskiego jedna Polska to Polska katolicka, Polska zaściankowa; Polska Mickiewicza i Kolbego, a druga Polska to postępowa (ateistyczna, lewicowa, kosmopolityczna, tak naprawdę masońska) – Polska, jak mówi Lipski, Żeromskiego i Struga. Lipski i Michnik odrzucali tę pierwszą, akceptowali tylko drugą wizję Polski. Dla prawdziwego patrioty i katolika Polska jest tylko jedna. Wszystkie pozostałe „Polski” to hybrydowe twory antypolskich uzurpatorów, tych, którzy chcieliby uderzyć w jej tożsamość, zburzyć jej osobowość i złamać moralny kręgosłup narodu i Kościoła.

 Ktoś może powiedzieć, że na pytanie o polskość łatwo jest tak naprawdę odpowiedzieć jednym słowem: kultura. Polskość to pewna specyficzna kultura. Być Polakiem to być zanurzonym w tej kulturze, myśleć nią i czuć. – Dziełem, które wywarło na mnie znaczące wrażenie – stwierdza dr Krajski – była powieść Marii Rodziewiczówny „Między ustami a brzegiem pucharu”, której bohaterem jest człowiek stający się Polakiem. W powieści w pewnym momencie, gdy podczas karnawałowego balu bohater gra w karty na pieniądze, zapominając o damach, które siedzą pod ścianami i się nudzą, podchodzi do niego polska matrona i mówi: „To jest niegodne Polaka”, jest zaskoczony i zdziwiony; dopiero w tym momencie dowiaduje się, że być Polakiem to nie takie proste – jest coś, jest wiele rzeczy, spraw, działań, postaw, które są niegodne Polaka. Gdy je robisz, przestajesz być Polakiem.
Co jest niegodne Polaka? Najprościej mówiąc wszystko to, co nieszlachetne, małe, brudne, niesprawiedliwe, kłamliwe, małostkowe, małoduszne, wulgarne, barbarzyńskie, głupie, egoistyczne, niekatolickie. Niegodne Polaka jest to, co godzi w wielkie polskie wartości. Polskość to obowiązki, zadania, pewna godność, którą się nabywa i – tak jak honor – można ją stracić. To pewna cnota, pewna postawa. Polskość to coś wspaniałego, pięknego, wielkiego, co chcemy osiągnąć, do czego zmierzamy, coś, co trudno zdobyć i trudno utrzymać. Być Polakiem to znaczy realizować polskość. Gdy ją realizujemy, Polska wzrasta i ubogaca się, staje się Polską coraz bardziej, szerzej i coraz głębiej. Gdy nie realizujemy polskości, Polska słabnie, niknie w oczach, przestaje być sobą.
Polska nabywała polskiej osobowości, zyskiwała polski charakter przez całe wieki w sposób naturalny. Istotę polskości, jak wskazali konfederaci barscy, wyznacza pięć wielkich wartości, bez których Polski być nie może, a których realizacja to realizacja polskości i budowanie Polski. Są to: Wiara, Ojczyzna, Tradycja, Szlachetność, Wolność. Wartości te występować muszą łącznie, żadnej nie można odrywać od pozostałych. Każdą z nich trzeba rozumieć w kontekście pozostałych, chronić i budować w ścisłym z nimi powiązaniu. Wiara musi być powiązana z ojczyzną, tradycją, szlachetnością i wolnością. Ojczyzna ma służyć wierze, odwoływać się do tradycji, chronić, poszerzać i pogłębiać wolność. Tradycja nie może być sprzeczna z wiarą, szlachetnością i wolnością. Nie może godzić w ojczyznę. Szlachetność to ujęta i funkcjonująca w ramach tradycji szlachetność wiary, patriotyzmu i wolności. Wolność musi być szlachetna i zgodna z tradycją. Nie może godzić ani w wiarę, ani w ojczyznę.
Patriotyzm Polski ściśle związany jest z oddaniem się pod opiekę Maryi, przyjęciem i uznaniem jej za patronkę i Królową Narodu Polskiego. Akt oddania się Maryi wyrażony został w Ślubach Lwowskich, Ślubach Jasnogórskich (1656 r.) oraz Milenijny Akt Oddania Polski w macierzyńską niewolę Maryi, Matki Kościoła, za wolność Kościoła Chrystusowego (1966 r.).

Pogłębiającym się problemem narodu polskiego staje się ateizacja i wynarodowienie cywilizacyjne, tzw. scudzoziemczenie, brak poczucia łączności z własnym narodem, jego tradycją i przyszłymi losami. Polsce już zabrano suwerenność, odbiera się jej powoli niepodległość, poddaje się ją nowemu, bardziej skutecznemu, bo skrywanemu, totalnemu wynarodowieniu. Zatracenie katolickich wartości, wyparcie się wiary, najszlachetniejszych uczuć oraz oddanie się nikczemności i wynaturzeniom, to zdrada. Nieważne, ilu obywateli polskich akceptuje ten stan rzeczy i co mówią tzw. autorytety. Zdrada pozostaje zdradą. Przykładem bezinteresownej miłości do Polski i katolickiego oblicza patriotyzmu mogą być słowa kardynała Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski: „Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce  i wszystko, co czynię dla Kościoła, czynię dla niej”. W dniu swego ingresu do prokatedry warszawskiej Kardynał Tysiąclecia powiedział: „Polska jest jednością, Polska jest całością, Polska jest jednym sercem, Polska jest jednym ramieniem. Polska jest jak wielka rodzina, wspaniała Bożą mocą i siłą przedziwną. Polska jest zespolona nie jednym węzłem, nie parcianym powrozem, Polska jest zespolona sercem wiary. Jej siłą jest wiara Chrystusowa! Jej jednością jest moc nadprzyrodzonej łaski Bożej! Jej nadzieją niezłomną jest pragnienie katolickiej Polski, Chrystusowej Polski”. Trzy miesiące przed śmiercią kardynał Wyszyński stwierdził: „Nie jesteśmy dzisiejsi, nie jesteśmy tylko na dziś. Jesteśmy narodem, który ma przekazać w daleką przyszłość wszystkie moce nagromadzone przez tysiąclecie i spotęgowane w czasach współczesnych. Chcemy żyć i możemy żyć!” (...) „Jesteśmy u siebie we własnej Ojczyźnie. Mamy więc prawo w swej Ojczyźnie czuć się swobodnie. Mamy prawo czuć się jak u siebie w domu. Tutaj, na ziemi polskiej, my jesteśmy gospodarzami. Do nas należy decydować o tym czy innym kierunku naszego życia i bytowania. Od tego zależy suwerenność narodu”.
Wysłuchał i zebrał:
Daniel Kaparuk
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do