
Kaliszan, mieszkających na osiedlu Rypinek, zaniepokoiły i oburzyły prace ziemne wokół stawu, powstałego po dawnym wyrobisku w rejonie ulic Zielonej i Tęczowej. Zwały ziemi zaczęły zsuwać się nad brzeg zbiornika. Kto i w jakim celu chce go zasypać i czy jest to legalne? – pytają mieszkańcy..
O pracach ziemnych wokół zbiornika i częściowym zasypywaniu go została poinformowana Straż Miejska Kalisza, która przekazała tę informację do Urzędu Miasta w Kaliszu.
– Zbiornik wodny znajduje się na obszarze dawnego wyrobiska. Teren ten jest własnością prywatną. Pracownicy urzędu udali się na miejsce, aby sprawdzić, jakiego rodzaju prace są wykonywane wokół glinianki. Okazało się, ze zwożona jest tam ziemia, pochodząca z wykopów na toczącej się przy ul. Kordeckiego budowie nowej siedziby komendy policji. Ziemia przeznaczona do wyrównania terenu wokół zbiornika zaczęła się do niego zsuwać – wyjaśnia Kamila Czyżak- Kościelak, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w Kaliszu.
Okazało się, że zamieszkały w Ciechocinku właściciel terenu wokół glinianki w rejonie ulic Zielonej i Tęczowej zaczął go przekształcać na własną rękę, bez stosownych zezwoleń i decyzji administracyjnych.
Wydział zareagował na to wezwaniem właściciela terenu do zaprzestania nielegalnego zasypywania wyrobiska, informując jednocześnie, że zgodnie z prawem na odzysk odpadów, takich jak ziemia czy gruz i wypełnianie nimi dawnego wyrobiska, powinien uzyskać zezwolenie od Marszałka Województwa Wielkopolskiego. W przeciwnym razie może zostać ukarany.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zgadzam się z postem Marek.Mieszkam na ul.Południowej.Często w okolicy spaceruje z psem.W artykule pisze jakby to wyrobisko po glinie było jakimś cennym przyrodniczo obszarem.A to tylko wyrobisko po cegielni,gdzie woda naszła od deszczu.Wokoło są śmieci,w wodzie są same śmieci,widać opony,butelki,zatopione stare sprzęty agd.To bajoro brudnej wody zagraża środowisku ,a nie zwały ziemi.
Dziwne że nikt nie reagował kiedy tysiące zwierząt zostało zakopane żywcem podczas wywrotki drzew i krzewów w środku zimy. Dzwoniłem kilkakrotnie w tej sprawie do ochrony środowiska i też nic . Ciekawe kto się teraz obudził ? Wasza gazeta też nie była zainteresowana tym problemem .
Ja się dziwie mieszkańcom dlaczego są oburzone chęcią zasypania tego zbiornika.Sam też jestem okolicznym mieszkańcem i ta glinianka jest tylko wylęgarnią komarów i źródłem smrodu .Woda w tej gliniance to są tylko ścieki powstałe z wód opadowych,a w na dnie leżą opony,stare śmieci,folie i złom.Zasypanie tego ścieku od razu by poprawiło stan środowiska na tym terenie.