
Podczas niedawnej konferencji prasowej dotyczącej przebiegu Szybkiej Kolei przez Kalisz, na której kaliscy politycy i działacze Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się do rządowej koncepcji tzw. „bypassa” bardzo ciekawą propozycję przedstawił Sławomir Lasiecki – szef lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości i przewodniczący Rady Miasta Kalisza. Propozycję, która mogłaby rozwiązać szereg problemów naszego miasta
Przyjęty za rządów PiS wariant Szybkiej Kolei w granicach Kalisza zakładał jej przebieg przez osiedle Zagorzynek, obok ulicy Budowlanych za budynkami Mleczarni, następnie kolej miałaby przeciąć ulicę Częstochowską obok cmentarza tynieckiego i WSK oraz przeciąć rzekę Prosnę po nowym moście kolejowym na wysokości Lasku Winiarskiego.
– Projekt zakłada, że mniej więcej od Mleczarni, trasa szybkiej kolei oraz dotychczasowa trasa miałyby wspólny przebieg aż do Nowych Skalmierzyc, gdzie uległyby rozdzieleniu. Mój pomysł sprowadza się do tego aby przedłużyć wspólny przebieg obu tras aż do Winiar, dzięki czemu można byłoby wreszcie skorygować ponad 100-letni błąd jaki popełnili carscy urzędnicy pod koniec XIX wieku projektując przebieg kolei przez Kalisz – wyjaśnia Sławomir Lasiecki.
W ten sposób, jego zdaniem, udałoby się wreszcie zlikwidować kilka problemów, m.in. komunikacyjnych, będących konsekwencją obecnego przebiegu trasy kolei przez miasto. – Przede wszystkim wąskie gardło układu komunikacyjnego Kalisza, jakim jest przejazd kolejowy w Piwonicach na ulicy Księżnej Jolanty. I nie tylko. Niepotrzebne byłyby również inne – przejazd na ulicy Wojciecha z Brudzewa oraz Torowej. Ponadto warto przypomnieć, że w planach mamy budowę połączenia ronda Księżnej Jolanty z ulicą Wrocławską oraz Wojska Polskiego. Przy obecnym przebiegu trasy kolei oznacza to w niedalekiej przyszłości konieczność przerzucenia ruchu samochodowego nad torami, czyli dodatkowe, ogromne koszty związane z realizacją tej inwestycji. Nie wspominając o tym, że likwidacja „carskiego” przebiegu miałaby wpływ na lepsze scalenie dzielnic miasta rozdzielonych torami, czyli miastotwórczy charakter, a także na zwiększenie prędkości „zwykłej” kolei w granicach Kalisza – wylicza przewodniczący Rady Miasta Kalisza. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
był czas że dworzec kolejowy w kaliszu opanowali wszelkiej maści menele , obecnie upodobali go sobie działacze do niedawna jedynie słusznej partii, jednych i drugich trudno się pozbyć
ten z tyłu również usiłuje coś wymyślić bo widać ogromny wysiłek intelektualny na jego obliczu
Panie Mosiński promujemy Rodzinę
Tylko trzeba wyburzyć pół miasta, żeby ten światły pomysł zrealizować.