Reklama

Zwalniają, bo muszą

18/02/2009 12:54

– Nie notujemy alarmistycznych sygnałów, jednak jest już czym się martwić – mówi prezydent Janusz Pęcherz o docierających do nas skutkach kryzysu finansowego i sytuacji na rynku pracy

W styczniu w kaliskim Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrowano o 450 osób więcej niż wyrejestrowano. Stopa bezrobocia wzrosła z 5,8 do 6,7 proc. Ten wzrost jest mniejszy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Poza tym wciąż jeszcze świeżo w pamięci mamy bezrobocie dwucyfrowe, toteż wspomniane liczby mogą nie robić na nas dużego wrażenia. Nie da się jednak zaprzeczyć, że na rynku pracy mamy do czynienia z odwróceniem tendencji. Jeszcze jesienią 2008 r. bezrobocie malało, a teraz rośnie. Czy jest to skutkiem okresowego odpływu ofert pracy, właściwego dla sezonu zimowego, czy może już przejawem głębszych zmian? – Są symptomy, jeśli nie kryzysu, to z pewnością recesji, a nie wiemy jeszcze, jak będzie zachowywał się rynek lokalny w następnych miesiącach – mówi prezydent i wylicza dotychczasowe zwolnienia grupowe w kaliskich zakładach pracy. Z zaplanowanych do zwolnienia w Wistilu 282 osób zwolniono już 151. Plan zwolnień w Piano Europe to 60 osób, z czego zwolniono już 14. Na 149 osób zgłoszonych do zwolnienia w United Textiles nadal zatrudnionych jest 127. W Spółdzielni Inwalidów Prosna do zwolnienia pozostało 60 pracowników na 83 planowanych. – Ten proces łagodzony jest w części przez oferty pracy. Ogółem w styczniu pracodawcy kaliscy zgłosili ich 104, ale jest to znacznie mniej niż w roku ubiegłym, gdy było ich 275 – kontynuuje swe niewesołe wyliczenia J. Pęcherz i zaraz pociesza, że w styczniu żaden pracodawca nie zgłosił zamiaru dokonania zwolnień z przyczyn ekonomicznych, dotyczących zakładu pracy. Sytuacja jest więc poważna, choć niejednoznaczna. – Czy grozi nam kryzys ekonomiczny? Optymiści mówią, że dotarł do nas wcześniej, niż się spodziewaliśmy. Pesymiści twierdzą, że jeszcze wszystko przed nami – cytuje prezydent i chwali swoją ostrożność przy planowaniu tegorocznego budżetu.   
(kord)
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    bez pracy - niezalogowany 2009-02-24 18:37:56

    To co mnie najbardzie denerwuje to fakt, że nie zauważa się problemu. Czy ktoś myśli, jak czują się ludzie, którzy tracą pracę (nie przedłuża się im umów albo zwalnia) a w telewizji i w prasie mówi się, że kryzys jeszcze do nas nie dotarł albo dotknie nas w niewielkim stopniu. Mało tego, niektóre firmy nie przyznaja się publicznie, że mają problemy. Z tego wniosek, że skoro kryzysu nie ma, a ludzi się zwalnia tzn. że się oni do niczego nie nadają. Przynajmniej ja się tak czuję. Pozdrawiam

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bez pracy - niezalogowany 2009-02-24 18:26:22

    Od listopada wysłałam ponad 30 CV i odezwała się do mnie tylko jedna "firma", w której przeszłam przez wszystkie etapy rekrutacji. Na koniec, kiedy znalazłam się w czołówce przemiły pan powiedział mi, że szuka "ozdobnika" a nie pracownika. Prawda jest taka, że poważne firmy zwalniają, a na rynku zostaje cała reszta. Kiedyś też uważałam, że jak ktoś chce pracować to pracę znajdzie zawsze. Aktualnie już tak nie myślę i zastanawiam się nad zorganizowaniem sobie stażu. W czasach kryzysu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kaliszanin - niezalogowany 2009-02-23 15:06:32

    Ciekawe gdzie ta praca mądralo bezrobotny.Ja od stycznia rozdałem 38 CV !! Pracy nie ma!! A TY CZEMU NIE PRACUJESZ ,,bezrobotny mądrusiu,,????

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bezrobotny - niezalogowany 2009-02-18 17:26:36

    sciema sciema sciema jak ktos chce to pracuje !! pracy jest oporowo ........

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do