
Trzy wyroki dożywotniego więzienia wydał 26 czerwca Sąd Okręgowy w Kaliszu, orzekający w głośnej sprawie podwójnego morderstwa w Pleszewie. Najwyższy wymiar kary usłyszeli 43-letni obecnie zleceniodawca zbrodni, jego 19-letni syn i ich znajomy. W sumie na ławie oskarżonych zasiadło siedmiu mężczyzn, z czego sześciu odpowiadało za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. – To była egzekucja, dokonano samosądu – powiedziała sędzia Marta Przybylska podczas uzasadnienia wyroku
Oskarżeni Michał G. i Wiktor G. (ojciec i syn) oraz Jakub K. zostali skazani na dożywocie. Tobiasz G. usłyszał wyrok 25 lat więzienia, Jakub Rz. – 16 lat, a Wiktor O. – 15 lat więzienia.
Sąd podczas uzasadnienia wyroku oświadczył, że zbrodnia miała charakter egzekucji.
Działali brutalnie, bez żadnych zahamowań, zadawali silne uderzenia kijami, nożem i śrubokrętem. Oni nie tylko przewidywali skutek w postaci śmierci, ale działali w celu osiągnięcia tego skutku. Dokonali zbrodni bez żadnego racjonalnego powodu – cytuje sędzię Martę Przybylską Polska Agencja Prasowa.
Ojciec namówił syna do zbrodni
Podłożem makabrycznych wydarzeń, które rozegrały się w samo południe 13 lutego 2022 r. w jednej z firm na placu Kościuszki Pleszewie, były rozliczenia finansowe. Policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z pomieszczeń biurowych na terenie Pleszewa sześć osób miało dokonać pobicia trzech mężczyzn. Na miejscu przybyły patrol ujawnił dwie nieprzytomne osoby w wieku 35 i 51 lat, wobec których podjęto bezskuteczne czynności reanimacyjne, a także pobitego 41-latka, który wezwał służby. Wkrótce okazało się jednak, że trzecia rzekoma ofiara napaści to w rzeczywistości zleceniodawca zbrodni. W jej dokonaniu uczestniczył również jego 17-letni wówczas syn oraz kilku znajomych chłopaka.
W ruch poszło wszystko: pałki, kije, nóż, bagnet śrubokręt…
Co wydarzyło się w biurze przedsiębiorstwa? Jak ustalono w trakcie śledztwa, 41-latek spotkał się z dwoma wspólnikami w celu rozliczeń finansowych. Doszło do awantury, w trakcie której z pomieszczenia obok wybiegło pięciu ukrytych tam wcześniej mężczyzn w wieku od 17 do 22 lat. Sprawcy w okrutny sposób zamordowali dwóch pokrzywdzonych, używając do tego pałek, kijów bejsbolowych, metalowej rurki, noża, bagnetu i śrubokręta, którymi okładali swoje ofiary, dźgali w klatkę piersiową, brzuch oraz szyję. Następnie uciekli bmw należącym do jednego z zamordowanych.
Jak ustaliła prokuratura, zabójstwo sprawcy skrzętnie zaplanowali. Wcześniej podzielili się rolami, a bezpośrednio przed zdarzeniem w okolicznym lesie, gdzie zamierzali pochować ofiary planowanej napaści, przygotowali worki oraz łopaty.
Zamordowali bez powodu
Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i opisali jego przebieg. Jak informuje PAP sąd podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że młodzi ludzie nie mieli absolutnie żadnego powodu, żeby dokonać zbrodni (nikt im niczego nie obiecał), dlatego było to działania ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Z kolei zleceniodawca zbrodni Michał G. zabił tylko dlatego, że wspólnicy nie chcieli prowadzić z nim dalej działalności gospodarczej. Tym samym, zdaniem sądu, dokonał on samosądu.
Siódmy oskarżony w tej sprawie Michał M., który odpowiadał za niepowiadomienie organów ścigania o zamiarach jego kolegów, został uniewinniony. Stało się tak, bowiem przepisy, na podstawie których postawiono mu zarzut, weszły w życie kilka miesięcy po dokonaniu zbrodni.
Michała G. będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po upływie co najmniej 40 lat orzeczonej kary. Jego syn Wiktor G. oraz Jakub K. – po 25 latach, Tobiasz G. – po 20 latach, a Jakub Rz. I Wiktor O. – po 12 latach. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.
(red), fot. pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie