Reklama

„To była egzekucja”. Zapadły wyroki w sprawie podwójnego zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem

Życie Kalisza
27/06/2024 12:57

Trzy wyroki dożywotniego więzienia wydał 26 czerwca Sąd Okręgowy w Kaliszu, orzekający w głośnej sprawie podwójnego morderstwa w Pleszewie. Najwyższy wymiar kary usłyszeli 43-letni obecnie zleceniodawca zbrodni, jego 19-letni syn i ich znajomy. W sumie na ławie oskarżonych zasiadło siedmiu mężczyzn, z czego sześciu odpowiadało za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. – To była egzekucja, dokonano samosądu – powiedziała sędzia Marta Przybylska podczas uzasadnienia wyroku

Oskarżeni Michał G. i Wiktor G. (ojciec i syn) oraz Jakub K. zostali skazani na dożywocie. Tobiasz G. usłyszał wyrok 25 lat więzienia, Jakub Rz. – 16 lat, a Wiktor O. – 15 lat więzienia.

Sąd podczas uzasadnienia wyroku oświadczył, że zbrodnia miała charakter egzekucji.

Działali brutalnie, bez żadnych zahamowań, zadawali silne uderzenia kijami, nożem i śrubokrętem. Oni nie tylko przewidywali skutek w postaci śmierci, ale działali w celu osiągnięcia tego skutku. Dokonali zbrodni bez żadnego racjonalnego powodu – cytuje sędzię Martę Przybylską Polska Agencja Prasowa.

Ojciec namówił syna do zbrodni

Podłożem makabrycznych wydarzeń, które rozegrały się w samo południe 13 lutego 2022 r. w jednej z firm na placu Kościuszki Pleszewie, były rozliczenia finansowe. Policja otrzymała zgłoszenie, że w jednym z pomieszczeń biurowych na terenie Pleszewa sześć osób miało dokonać pobicia trzech mężczyzn. Na miejscu przybyły patrol ujawnił dwie nieprzytomne osoby w wieku 35 i 51 lat, wobec których podjęto bezskuteczne czynności reanimacyjne, a także pobitego 41-latka, który wezwał służby. Wkrótce okazało się jednak, że trzecia rzekoma ofiara napaści to w rzeczywistości zleceniodawca zbrodni. W jej dokonaniu uczestniczył również jego 17-letni wówczas syn oraz kilku znajomych chłopaka.

W ruch poszło wszystko: pałki, kije, nóż, bagnet śrubokręt…

Co wydarzyło się w biurze przedsiębiorstwa? Jak ustalono w trakcie śledztwa, 41-latek spotkał się z dwoma wspólnikami w celu rozliczeń finansowych. Doszło do awantury, w trakcie której z pomieszczenia obok wybiegło pięciu ukrytych tam wcześniej mężczyzn w wieku od 17 do 22 lat. Sprawcy w okrutny sposób zamordowali dwóch pokrzywdzonych, używając do tego pałek, kijów bejsbolowych, metalowej rurki, noża, bagnetu i śrubokręta, którymi okładali swoje ofiary, dźgali w klatkę piersiową, brzuch oraz szyję. Następnie uciekli bmw należącym do jednego z zamordowanych.

Jak ustaliła prokuratura, zabójstwo sprawcy skrzętnie zaplanowali. Wcześniej podzielili się rolami, a bezpośrednio przed zdarzeniem w okolicznym lesie, gdzie zamierzali pochować ofiary planowanej napaści, przygotowali worki oraz łopaty.

Zamordowali bez powodu

Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i opisali jego przebieg. Jak informuje PAP sąd podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że młodzi ludzie nie mieli absolutnie żadnego powodu, żeby dokonać zbrodni (nikt im niczego nie obiecał), dlatego było to działania ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Z kolei zleceniodawca zbrodni Michał G. zabił tylko dlatego, że wspólnicy nie chcieli prowadzić z nim dalej działalności gospodarczej. Tym samym, zdaniem sądu, dokonał on samosądu.

Siódmy oskarżony w tej sprawie Michał M., który odpowiadał za niepowiadomienie organów ścigania o zamiarach jego kolegów, został uniewinniony. Stało się tak, bowiem przepisy, na podstawie których postawiono mu zarzut, weszły w życie kilka miesięcy po dokonaniu zbrodni.

Michała G. będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po upływie co najmniej 40 lat orzeczonej kary. Jego syn Wiktor G. oraz Jakub K. – po 25 latach, Tobiasz G. – po 20 latach, a Jakub Rz. I Wiktor O. – po 12 latach. Wyrok w tej sprawie jest nieprawomocny.

(red), fot. pixabay

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do