33 bramki na inaugurację. Pewna wygrana Energi MKS Kalisz

Od wysokiego zwycięstwa w Piotrkowie Trybunalskim nowy sezon w rozgrywkach Orlen Superligi rozpoczęli piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz. W pierwszej połowie podopieczni Rafała Kuptela przegrywali różnicą sześciu bramek, ale później całkowicie zdominowali rywala

Mecz w Piotrkowie Trybunalskim kaliski zespół rozpoczął od trafień Mateusza Kusa oraz Gracjana Wróbla i prowadzenie 2:0. Między piątą a dziewiątą minutę kaliszanie stracili jednak pięć bramek z rządu i przegrywali 2:5. Potem było jeszcze gorzej, bowiem w 20. minucie po trafieniu Pawła Kowalskiego gospodarze prowadzili aż 11:5. I od tego momentu gra Piotrkowianina zupełnie się załamała, o czym świadczy fakt, że do końca tej części spotkania drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego nie była w stanie pokonać kaliskich bramkarzy. Tymczasem goście trafiali regularnie, nie tylko odrabiając straty, ale obejmując prowadzenie. Najwięcej bramek w pierwszej połowie w kaliskim zespole uzbierał Jakub Moryń (4) i to również dzięki niemu po 30 minutach Energa MKS prowadziła 14:11.

Po dziewięciu minutach gry w drugiej połowie i rzucie Łukasza Kucharzyka kaliszanie mieli już siedem bramek przewagi (20:13) i sytuacja Piotrkowianina robiła się coraz trudniejsza. Tym bardziej, że kaliszanie utrzymywali dobrą skuteczność rzutową, a defensywie swoje robili bramkarze, a szczególnie Jan Hrdilcka. Nie do zatrzymania był Matija Starcević, który po przerwie siedem razy wpisał się na listę strzelców i został uznany MVP meczu. W 54. minucie po trafieniu Dawida Fedeńczaka przewaga przyjezdnych wzrosła do 11 oczek (30:19) i taką – zaskakująco wysoką – różnicą mecz się zakończył, a wynik ustalił w ostatniej minucie Jacek Fajfer, wykorzystując rzut karny.

– Zaczęliśmy źle, zmarnowaliśmy wiele dogodnych sytuacji, ale później poprawiliśmy grę w obronie, co przyniosło efekty. W drugiej połowie postawiliśmy na szybką, skuteczną kontrę, która okazała się kluczem do zwycięstwa. To bardzo dobra inauguracja sezonu, ale już myślimy o kolejnym meczu z Wybrzeżem Gdańsk – ocenił spotkanie obrotowy Energa MKS Kalisz, Mateusz Kus.

W środę (4 września) szczypiorniści Energi MKS zaprezentują się własnej publiczności. W Arenie Kalisz podejmować będą Energą Wybrzeże Gdańsk. Początek tego meczu o g. 18.00.

(dd)

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski – Energa MKS Kalisz 22:33 (11:14)

Piotrkowianin: Chmurski, Lewandowski – Wawrzyniak, Krajewski 1, Dróżdż, Matyjasik 2/2, Szopa 5/2, Wadowski, Żyszkiewicz 2, Mastalerz 1, Filipowicz 2, Pożarek 1, Kowalski 1, Grzesik 4, Makowiejew, Rutkowski 3.

Kary:  8 min (Wawrzyniak, Żyszkiewicz, Pożarek, Rutkowski). Rzuty karne: 4/4.

Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Starcevic 8, Moryń 4, Kowalczyk, Kus 2, Kucharzyk 1, Wróbel 2, Dontsov 2, Michałowicz 4, Molski 1, Bekisz, Fajfer 2/1, Ribeiro 2, Fedeńczak 5.

Kary: 8 min (Moryń, Kus, Wróbel, Ribeiro). Czerwona kartka: Ribeiro (30 min.). Rzuty karne: 1/1.

Widzów: 600

Fot. orlen-superliga.pl