
Wrzesień to szczególny miesiąc dla uczniów a w szczególności absolwentów I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu. 11 września 1838 roku urodził się patron szkoły. Stąd tradycyjnie w miesiącu kolejnych rocznic jego urodzin absolwenci Asnyka organizują zjazdy lub klasowe spotkania. 10 września br. spotkali się absolwenci, którzy mury szkoły opuścili 20 lat temu. Natomiast w minioną sobotę (17 września br.) absolwenci, którzy egzamin maturalny zdawali 25 lat temu.
W spotkaniu nie uczestniczyło zaledwie kilka osób. Uczestnicy w pełni uznali ich usprawiedliwienia. Nieobecne były między innymi osoby, które od lat mieszkają poza granicami kraju. Innych zatrzymały sprawy prozaiczne ale niemniej ważne, jak konieczność zapewnienia opieki dzieciom czy też choroba.
W czasie nauki w Asnyku wszyscy chodzili do jednej o profilu biologiczno-chemicznym. Ostatni raz w tak licznym gronie, choć nie w takim składzie spotkali się sześć lat temu. Większość ma ze sobą stały kontakt dlatego niewiele czasu zajęły im rozmowy „co tam u ciebie wydarzyło się od ostatniego spotkania”.
Gro czasu, jak należało się spodziewać, upłynęło na wspominaniu tego co działo się w przeszłości podczas nauki w Asnyka. A było co wspominać i byłoby o czym pisać. Trochę nie wypada, bo choć na spotkaniu zachowywali się jak za tamtych lat, to aktualnie są poważnymi osobami, matkami i ojcami dzieciom, wykonują poważne zawody i piastują odpowiedzialne stanowiska. Jak przystało na klasę o profilu biologiczno-chemicznym znaczącą grupę stanowili lekarze, był też weterynarz. Grono uzupełniały koleżanki i koledzy, którzy kończyli studia humanistyczne, ekonomiczne i politechniczne.
Różnorodność kończonych uczelni nie przeszkodziła w doskonalej komunikacji tym bardziej, że lekarze nie zdominowali rozmów na tematy zawodowe. W końcu cztery lata spędzili wspólnie w Asnyku, a tego nie sposób zapomnieć i nic nie przytłumi wspomnień tamtych młodzieńczych chwil.
Gościem specjalnym, spotkania była ich wychowawczyni Aldona Pilecka, w Asnyku uczyła ich biologii. Z pewnością w niedługim czasie dojdzie do kolejnego spotkania, bo jak stwierdzili uczestnicy, lat przybywa i warto zwiększyć częstotliwość wspólnych biesiad.
(grz)