Reklama

Aż dwa skarby odnalezione w okolicy Kalisza!

O niezwykłym szczęściu mogą mówić członkowie kaliskiego Stowarzyszenia Poszukiwaczy Śladów Historii „Denar”. Najpierw natrafili na cmentarzysko z okresu kultury przeworskiej a następnie, w odstępie zaledwie trzech tygodni, odkryli dwa doskonale zachowane garnce srebrnych monet

– To prawdziwe skarby niewiele ustępujące słynnym znaleziskom ze Słuszkowa – cieszy się Przemysław Kurowiak, prezes „Denara” i dodaje, że odkrycia to absolutny przypadek. 
Cmentarzysko odkryliśmy w maju, a wkrótce, w odległości zaledwie kilkuset metrów garniec wypełniony srebrnymi monetami. Co warte podkreślenia, naczynie jest doskonale zachowane, kompletne, co zdarza się niezwykle rzadko. Zostało odkopane w takim stanie, w jakim trafiło do ziemi przed prawie tysiącem lat – podkreśla pan Przemek. 
Ale na tym nie koniec. Pod koniec czerwca, zaledwie trzy tygodnie po odnalezieniu skarbu, w odległości kilkuset metrów pasjonaci archeologii z Kalisza natrafili na drugie naczynie gliniane, wypełnione najpewniej srebrnymi artefaktami, podobnie jak pierwsze, w doskonałym stanie.
Zawartość pierwszego naczynia została już wstępnie przebadana przez profesjonalnych archeologów. – Gliniany garniec zawierał 631 zabytków – placki srebra, mnóstwo monet, w tym dużo zagranicznych, m.in. czeskich monet księcia Brzetysława – tego, który najechał Wielkopolskę w 1038 roku, niemieckich monet Ottona, angielskich króla Harolda a także monety władcy Węgier – Beli. I co niezwykle ciekawe – wśród monet znalazł się również duży fragment monety bitej przez króla Mieszka II, syna Bolesława Chrobrego, jedynej takiej znalezionej w okolicach Kalisza. Najstarsza moneta datowana jest na 982 rok a najmłodsze pochodzą z lat 70. XI wieku z okresu panowania Bolesława Śmiałego – wyjaśnia Przemysław Kurowiak. 

Drugi skarb jest nieco większy ale jego zawartość, póki co, pozostaje tajemnicą. 
Mamy tu do czynienia z niecodzienną sytuacją ponieważ z reguły tego typu znaleziska ujawniane są przypadkowo, na przykład podczas prac – polowych czy budowlanych, są rozorywane i częściowo niszczone. W tym przypadku natomiast oba znaleziska są kompletne, co zdarza się niezwykle rzadko. Dlatego drugie znalezisko, tak jak pierwsze, zostanie prześwietlone rentgenem i tomografem. Być może dowiemy się więcej o obiegu pieniądza w XI wieku oraz o okolicznościach w jakich naczynie z cenną zawartością trafiło do ziemi. Czy w sytuacji zagrożenia – najazdu, wojny czy było raczej sposobem na przechowywanie rodzinnych oszczędności, „bankowym depozytem”? 
Dr Adam Kędzierski, kaliski archeolog, znawca średniowiecznych monet, zwraca uwagę na wyjątkową formę drugiego naczynia. – Pierwszy skarb był przechowywany w typowym dla tego okresu naczyniu natomiast drugi jest naprawdę ciekawy. Być może będzie to miało również przełożenie na zawartość garnka. Tego dowiemy się już wkrótce po szczegółowych badaniach – zapewnia. 

Stowarzyszenie Poszukiwaczy Śladów Historii „Denar” formalnie działa od dziesięciu lat. Koncentruje się głównie na okresie II wojny światowej, a szczególnie na poszukiwaniu śladów niemieckich rakiet V1 i V2. Przemysław Kurowiak nie ukrywa, że celem Stowarzyszenia jest stworzenie muzeum poświęconego niemieckiej Wunderwaffe. – Nie chcemy tworzyć kolejnego muzeum II wojny, których są już setki ale takie, które będzie wyjątkowe – jedyne w Polsce i być może na świecie – przyznaje i dodaje, że prace nad stworzeniem takiej placówki w Kaliszu są już bardzo zaawansowane. (pp)
 

Aktualizacja: 04/07/2025 08:36
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do