Reklama

Bałwochwalcze tablice szpecą kaliskie zabytki i nie tylko

01/04/2025 06:03

Mowa o tablicach dziękczynnych jakich już pewnie tysiące zaśmiecają kaliski krajobraz. Ostatnio „ozdobiły” odrestaurowany kościół św. Mikołaja oraz zabytkowe mury obronne od strony ulicy Parczewskiego.

   - Jestem mieszkańcem Kalisza, przeżyłem komunę, ale nawet w latach stalinowskich w naszym mieście nie ujrzało się pomnika Lenina czy też Stalina. A od czasu wejścia do Unii Europejskiej za każdy otrzymany grosz np. na remont drogi, zabytku czy czegokolwiek trzeba zamontować  tablicę dziękczynną. Nie ma na niej ani słowa, że aby pozyskać te środki trzeba było wnieść swój udział. Ponadto  w przyznanych środkach unijnych część stanowią  pieniądze jakie do jej kasy trafiły z Polski. Istne szaleństwo – mówi nasz czytelnik, od lat zbulwersowany mnogością montowanych tablic.

                        Tablice UE zapoczątkowały „upiększanie” miasta

    Unijne tablice zapoczątkowały „upiększanie” miasta tymi szczególnymi „ozdobami”. W ślady brukselskich biurokratów poszli polscy decydenci różnych szczebli władzy, którzy także postanowili się też lansować ( za nasze pieniądze, bo mają je z podatków) za przyznane środki też żądają stawiać sobie dziękczynne tablice. Tablice nakazują montować wojewódzkie samorządy a nawet powiatowe.  Przypomnijmy  jak to z tekturowymi tablicami z napisem ile  środków trafi np. do Koła Gospodyń Wiejskich afiszowali się indywidualni decydenci zabiegający o głosy wyborców dla siebie lub dla swojego ugrupowania. 

                                           Dużo kasy duża tablica

      Sam jestem zdecydowanym przeciwnikiem takich „upiększeń”. Niektóre z tablic osiągają rozmiary potężnych banerów. Ich wielkość ma obrazować jak wiele środków przyznano na realizację danej inwestycji. Miałem okazję przekartkować książkę – instrukcję określającą nie tylko rozmiary ale też miedzy innymi:  kolorystykę, wielkość liter, dopuszczalne odstępstwa od koloru. Książka - idiotyzm, bagatela liczyła ponad 250 stron.

                                             Nie ma ulicy bez tablicy

     Nasze miasto tonie w unijnych tablicach. Skrajnym przykładem jest „ogródek tablic” jakie kolejne dyrekcje kaliskiego szpitala ( przy ulicy Poznańskiej)  stworzyły z lewej strony ulicy dojazdowej ( przed wjazdem na szpitalny parking). Zamiast ozdobnych krzewów ustawiono tam na rurowych stelażach jak dobrze policzyłem 19 tablic dziękczynnych. Na unijne tablice natkniemy się niemal na każdej ulicy. Zamontowane są na siedzibie Urzędu Miejskiego ( ul. Kościuszki), na budynkach przedszkoli, szkół. Jakiś czas temu potężnych rozmiarów tablicę zamontowano na murach siedziby kaliskiego starostwa ( z prawej strony wejścia ). Na szczęście po latach przy okazji prac remontowych nie wróciła na swoje miejsce ale na murze pojawiły się dwie nieco mniejsze. Dziękczynne tablice są o wiele większe od informujących jaka instytucja znajduje się w danym budynku.

                                         Nowe tablice w Śródmieściu

   Ostatnio kolejne „ozdoby”, tym razem chwalące program rządowy pojawiły się w centrum Kalisza. Zakończono prace konserwatorskie kościoła św. Mikołaja i długo  nie trzeba było czekać, Dziękczynna tablica o powierzchni kilku metrów kwadratowych została zamontowana na zabytkowym ogrodzeniu kościoła, na skrzyżowaniu ulicy Grodzkiej i Kanonickiej. Jej rozmiary i kolorystyka przyciąga bardziej wzrok niż odnowione mury kościoła i ogrodzenia. Kolejna podobnych rozmiarów tablicę zamontowano bezpośrednio na fragmencie murów obronnych Kalisza (przy ulicy Parczewskiego). Wielkich rozmiarów „ozdoba” sąsiaduje z maleńkim znakiem symbolizującym, że mury są obiektem zabytkowym. Ale co tam, nawiercić dziury trzeba było, bo tablica dziękczynna musi wisieć. Trzecia z tych nowszych tablic ozdobiła ogrodzenie przy I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Asnyka. Rozmiary tablicy informacyjnej o odkopanych fundamentach zamku jest mini listkiem w porównaniu do wielkości dziękczynnej tablicy. Tyły autobusów komunikacji miejskiej też zdobią unijne „ozdoby”.

  Tablice spotykamy niemal na każdym kroku, także poza granicami miast, w szczególności osadzonych na poboczach dróg, ale nie brakuje ich nawet np. na małych indywidualnych budynkach kotłowni.

                          Na reklamy trzeba zgody a na „ozdoby” nie

Dziękczynne tablice, to pomysł biurokratów z Brukseli, który ochoczo podchwycili w Polsce decydenci równych szczebli. Ale jak już ten idiotyzm ma trwać, to kto decyduje o ich umieszczeniu. Mogłyby być bardziej schowane, by nie rzucać się tak w oczy, a głównie by nie psuły widoku zabytkowych obiektów i miejskiego krajobrazu. Kto kiedyś próbował zamieścić na ścianie kamienicy  reklamę  doskonale wie jakie wymogi stawiał Urząd Ochrony Zabytków, a z tablicami, to co samowolka?  – to pytanie czytelnika, który zwrócił mi uwagę na tablice zamieszczone na murach obronnych i przy kościele św. Mikołaja. O odpowiedź na to pytanie  zwróciłem się do Tomasza Talara, kierownika kaliskiej Delegatury  Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.

   - Przyznający dotacje  żądają by przez określony czas (aut.  UE nawet 5 lat) widniały tablice informujące skąd pochodziły  środki na wykonanie danych robót. Rozmiary tablicy są uzależnione  wielkości przyznanych środków. Jest to wszystko sformalizowane już przy podpisywaniu umowy o przyznaniu dotacji. Tablice powinny być zamieszczone w widocznym miejscu,  fizycznie tak gdzie wykonywane były prace. Stąd zdarza się, że jeżeli wykonywane są przy zabytkowych obiektach to może zdarzyć się tablice będą umieszczone bezpośrednio na nich. Nie jesteśmy tego w stanie zanegować. Umieszczenie tablic uzgadnia się  z nami. Jednak nie ma obowiązku  występowania o uzyskanie pozwolenia konserwatorskiego na ich umieszczenie, bo nie są to elementy trwałe czy reklamowe ( autor ???), po jakimś czasie zostaną usunięte.  Generalnie opowiadamy się aby tablice zamieszczać nie na murach obiektów zabytkowych a po sąsiedzku na metalowych wspornikach. Tak też sugerowaliśmy w przypadku umieszczenia tablicy na trawniku przed murem obronnym. Ustalę jaka była przyczyna, że od tego odstąpiono – wyjaśnia  Tomasz Talar.

(grz)

Aktualizacja: 01/04/2025 06:03
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do