Reklama

Bank Chleba nie chce? Dostanie ktoś inny

16/03/2016 11:14

Przedstawiciele stowarzyszenia Bank Chleba nie chcą podpisać z Miastem umowy na użyczenie nowego samochodu, który zakupiono w ramach Funduszu Obywatelskiego. Organizacja chce go na własność. Miasto nie bierze tego pod uwagę i stawia ultimatum. Niewykluczone, że w sporze tym będzie jak w przysłowiu: „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”

Samochód, z myślą o działalności Banku Chleba, Miasto zakupiło w ramach Funduszu Obywatelskiego. Nowy bus od listopada ub.r. stoi jednak na miejskim parkingu, ponieważ stowarzyszenie nie godzi się na umowę, którą przedstawił Ratusz.
– Umowa, którą mi podsunięto, jest tak skonstruowana, że w każdej chwili ten samochód mogę stracić – mówi Grzegorz Chwiałkowski, prezes stowarzyszenia Bank Chleba, który nic więcej na ten temat mówić już nie chce. Równie lakonicznie wypowiada się jego syn Robert Chwiałkowski. – W odpowiednim czasie pismo wyjaśniające zostanie rozesłane, w tej chwili nie chcemy się na ten temat wypowiadać. Sprawą zajmuje się nasz pełnomocnik.
Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza, potwierdza, że ten nawiązał już kontakt z przedstawicielami samorządu. – Kilka dni temu, w końcu, Bank Chleba wystąpił z pismem swojego pełnomocnika, mówiącym o tym, że chcieliby, aby umowa przekazania samochodu była umową darowizny, a nie użyczenia. Nasza odpowiedź będzie jednak potwierdzała nasze wcześniejsze stanowisko: samochód czeka do odbioru, ale jedynie w formie umowy użyczenia. Dlaczego Miasto podjęło taką decyzję? – Tutaj rodzi nam się problem natury formalnej. Miasto nie przekazuje takich rzeczy w formie darowizny. Jeśli takie przypadki miały miejsce, to nie kończyły się one dla Miasta dobrze. Stowarzyszenie Bank Chleba jest samodzielnym bytem prawnym, niezwiązanym z Miastem, jest to samodzielna osoba prawna, stowarzyszenie prowadzące różnoraką działalność gospodarczą, na różnych płaszczyznach, w związku z czym Miasto takiej jednostce przekazać może pojazd jedynie w formie użyczenia. Tak np. przekazany został pojazd dla Kaliskiego Towarzystwa Kolarskiego – tłumaczy P. Kościelny. Dla przedstawicieli innych organizacji charytatywnych sytuacja ta jest kuriozalna. – To chyba jedyna taka sytuacja w kraju, gdzie ktoś chce coś dać organizacji, a ta nie chce tego przyjąć  – mówi prezes jednej z nich.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Obserwator - niezalogowany 2016-03-19 14:32:15

    Co jest nie tak, że zablokowano mój komentarz?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Obserwator - niezalogowany 2016-03-18 21:58:04

    Panu Grzegorzowi Chwiałkowskiemu coś się pomyliło, albo nie bardzo rozumie w jaki sposób można wykorzystywać pieniądze i majątek publiczny, a korzystanie w tak prostej sprawie z pełnomocnika tylko to potwierdza. Użyczenie jest jak najbardziej właściwą i bezpieczną dla miasta formą pomocy, gwarantującą wykorzystywanie użyczonego auta zgodnie z potrzebami statutowymi użytkującej instytucji. Sam fakt domagania się darowizny jest nie na miejscu.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    wes - niezalogowany 2016-03-18 19:50:19

    Czy ja też mogę wystosować pismo o darowizne do Urzędu Miasta?Mam firmę i przydałyby mi się samochody...a tak na poważnie-żenada.Jeśli firma jest samodzielnym bytem prawnym to niech sama sobie kupuje samochody albo znajdzie prywatnego sponsora.Komuna się skończyła-Państwo nie jest od dawania.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    andre - niezalogowany 2016-03-17 06:57:12

    Jeżeli samochód będzie używany w celu do tego przeznaczonym , to nikt tego samochodu nie zabierze, i tym przypadku prezes nie ma się czym przejmować, ale jak będzie się z niego korzystać w celach prywatnych, to jak najbardziej powinien zostać odebrany. W końcu wszyscy Kaliszanie płacący podatki na niego się składali , żeby służył najbardziej potrzebującym !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do