
Beata Maj została odwołana z funkcji prezesa Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Powodem miała być niewystarczająca współpraca byłej już prezes z zespołem prezydenckim. Nieoficjalnie mówi się jednak, że jest to pokłosie dymisji jej męża, który przez dwa miesiące był komendantem głównym policji
Uchwałą z dnia 12 lutego 2016 r. rada nadzorcza spółki KTBS odwołała Beatę Maj z pełnionej funkcji prezesa zarządu oraz ze składu zarządu. – Zespół prezydencki zadecydował o tym w miniony piątek, 12 lutego, z powodu niewystarczającej współpracy pomiędzy zespołem prezydenckim, a panią prezes oraz braku wizji, planu rozwoju Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Do obowiązków pani Beaty Maj należało przedstawienie nowego programu rozwoju KTBS, a takich konkretnych propozycji z jej strony nie było – tłumaczy Elżbieta Zmarzła, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Kaliszu. Beata Maj pełniła funkcję prezesa od 31 grudnia 2014 r., wcześniej była członkiem zarządu KTBS. Prywatnie jest ona żoną Zbigniewa Maja, który kilka dni temu, po zaledwie dwóch miesiącach pracy, zrezygnował z pełnienia funkcji komendanta głównego policji. O okolicznościach swojej rezygnacji poinformował 11 lutego, podczas konferencji prasowej. Zasugerował, że swoimi reformami zdenerwował ludzi, którzy postanowili mu zaszkodzić. – Miałem świadomość, że moje decyzje i ruchy personalne mogą spotkać się z oporem, sprzeciwem czy wręcz prowokacją. Dotknąłem układów, które od lat funkcjonowały w wielu miejscach policji, i zostałem zaatakowany – mówił wtedy. Atakiem, według niego, miała być prowokacja, za którą mają stać byli pracownicy Biura Spraw Wewnętrznych KGP. Mieli oni m.in. zawiadomić prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Z. Maja.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak obecnej władzy ratuszowej (Sapiński, Kościelny) wydawało się, że "koneksje" z panem Majem i jego rodziną przyniosą im wymierne korzyści, mianowali p.B.Maj na prezesa KTBS już w pierwszym miesiącu swego urzędowania, nie bacząc na jej kwalifikacje,czy doświadczenie. Jak się okazało, że tych korzyści nie będzie, a wręcz odwrotnie, szybciutko p.Maj odwołali, jako zbędny balans. To dopiero WYRACHOWANIE
W zyciu wszystko wraca .... A tak z ciekawości to jakie wykształcenie ma Pani Maj ? Czy jest ono odpowiednie do pełnionej do niedawna funkcji Prezesa w/w spółki ?
Jaka płaczliwa mina...
Ładna jest, więc mogła być prezesem
Zespół prezydencki? przecież to Kościelny odwołuje. Tak było z uprzednim prezesem PWiK, tak jest teraz. Sapiński jest marionetką sterowaną przez Kościelnego, a przecież to Sapiński został wybranym przez Kaliszan.