
Mamy już deptak, po którym nikt nie depcze, Rozmarek, na którym rzadko kto się pojawia, ścieżkę rowerową
w stronę Opatówka, po której nikt nie jeździ, halę sportową, która rzadko jest pełna, stadion na 8000 miejsc bez pomysłu na jego wykorzystanie, Zawodzie na ogół ziejące pustką, a teraz do tej zadziwiającej kolekcji mogą dołączyć ścieżki rowerowe po obu stronach ulicy Górnośląskiej.
Wiceprezydent Kalisza Barbara Gmerek wydała w marcu zarządzenie nr 145 w sprawie zatwierdzenia Koncepcji przebiegu tras rowerowych dla Miasta Kalisza.
Przyglądając się bliżej temu opracowaniu, nie zauważymy wyników badań natężenia ruchu, z którego wynikało by, jak duże jest zapotrzebowanie na ścieżki rowerowe w poszczególnych miejscach. To zupełnie tak samo, jakby lekarz zaproponował pacjentowi lek bez wcześniejszego badania.
W koncepcji zaproponowano m.in., by główna ścieżka rowerowa Kalisza, nazwana „Nr 1”, biegła m.in. wzdłuż całej ulicy Górnośląskiej. Na pierwszy rzut oka – fajnie. Problem w tym, że planują to zrobić kosztem likwidacji dwóch z czterech pasów ruchu oraz kosztem redukcji około połowy parkingów. Obecnie ul. Górnośląska jest czteropasmowa. Każdy, kto choć raz pokonał tę trasę za kierownicą, zorientował się, że skrajne prawe pasy są dość często blokowane przez samochody dostawcze stojące notorycznie na „awaryjkach” oraz mniejsze auta ślamazarnie wjeżdżające lub wyjeżdżające z parkingów na poboczu. Jeśli zlikwidujemy dwa pasy tej jezdni, przenosząc cały ruch samochodów na jeden pas dla każdego kierunku, to prędkość poruszania zmniejszy się średnio do 20 km na godzinę, nawet wtedy gdy w szeregu nie trafi się żadna „elka” z Krotoszyna albo stuletni dziadziuś w czapeczce. Rzeczywiście, wtedy jazda na rowerze będzie szybsza. W Koncepcji nie wspomniano jednak, że samochód poruszający się w miejskim korku 20 km/h, zatrzymywany i uruchamiany co kawałek zwiększa spalanie do ilości porównywalnej z małym czołgiem. Każdy komputer pokładowy w aucie to potwierdzi. Zwiększone spalanie to oczywiście większe zanieczyszczenie powietrza. Przecież w takim smrodzie niewielu będzie miało ochotę chodzić, czy jeździć, zwłaszcza pod górkę. Zresztą dokąd? Rekreacyjnie ludzie wolą jeździć na obrzeża miast niż do centrum. Może do pracy, tylko nie wszyscy współpracownicy będą tolerować spoconego kolarza. Może na zakupy, tylko nie wszystkie da się rowerem przywieźć. Może na jakieś spotkanie biznesowe albo randkę? Życzę powodzenia. Zerknijmy do Koncepcji. Otóż jednym z celów autorów jest połączenie ścieżką rowerową Skalmierzyc z Żelazkowem. Niestety, Kalisz wypadł im po środku. Można więc odnieść wrażenie, że po to, by ktoś ze Skalmierzyc zrobił sobie przejażdżkę rowerem do Żelazkowa, Kalisz musi się nieco ograniczyć, oddając połowę szerokości Górnośląskiej, i jeszcze powinien za to zapłacić.
WIęcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może zakazać wjazdu samochodem do centrum. Będzie pusto spokojnie i cicho. Sklepy się pozamyka a na zakupy to można spokojnie autem do Ostrowa pojechać
Przy totalnym ignorowaniu potrzeb modernizacji i budowy infrastruktury drogowej władze miasta pokazują, że nie mają żadnego pomysłu i planu na rozwiązanie problemów komunikacyjnych i parkingowych paraliżujących miasto, bowiem przedstawiane propozycje trudno jest poważnie traktować.
Żenujące. Piszecie o tym, jakby chodziło nie wiadomo o co. Czytelnicy i redaktorzy Życia Kalisza zatrzymali się w XX wieku. Ruch w mieście należy uspokoić, a nie zwiększać.
miasto emerytów i rencistów , a teraz i urzędniczych debili
Myślenie jest jest zdecydowanie najsłabszym ogniwem władz miasta.Wystarczy spojrzeć na ród Kościuszki i Szopena, i auta które parkują na jasnych nowych chodnikach a pod nimi pełno ciemnych plam po oleju.A wystarczyłoby postawić żeliwne estetyczne słupki jak w cywilizowanych miastach, i problemu nie ma.A teraz ta szopka ze ścieżką rowerową, którą można wyznaczyć na chodnikach, bo wystarczy przy takim ruchu pół metra. Ci co w górę po prawym chodniku a w dół po lewym. Wilk syty i owca cała!
Ludzie chca zmian a jak zmiany maja byc po to ludzie tego nie chca. Ja uwazam ze sciezki rowerowe jak najbardziej potrzebne. co to za deptak ktory ma pare metrow, deptak powinien byc wygodny dla nog ale mam nadzieje ze to sie zmieni i deptak sie wydluzy od mostu kamiennego po remoncie glownego rynku. im wiecej ograniczen samochodowych tych ich mniej na kozysc transportu alternatywnego.
głupota jest chorobą, niestety nieuleczalną i dokuczliwą dla otoczenia. Jedyny lek to odosobnienie
Nareszcie mamy nowoczesną władzę która rozumie to co wiele lat temu zrobili z powodzeniem w Kopenhadze. Tam też miała być tragedia a jest bardzo fajnie.
Reprezentacyjną ulice miasta zepsuć trzeba mieć nierówno pod sufitem,wybory nie długo
Niech mózgi sobie zwężą!!
Pryma aprilis????
Tak idiotyczny pomysł mógł zrodzić się tylko w Kaliszu... Jestem na NIE. Łapy precz od Górnośląskiej. Ścieżki rowerowe TAk, ale nie kosztem zwężania ulic. Zwłaszcza tak ważnych jak Górnośląska... i to w mieście bez obwodnicy.
Porąbany pomysł !!!
nie no kiedy to sie skończy z tymi ścieżkami.Najpierw były orliki ,place zabaw ,teraz ścieżki.Pojedzie jeden rower ,tak jak na łódzkiej i wszyscy beda dla niego się poświęcac.Centrum miasta na wycieczki rowerowe.Kolejny idiotyczny pomysl.Połączyć Kalisz z Gołuchowem.Od cmentarza nie ma ściezki ,a tam ruch jest bardzo duzy
Brawo! dobry artykuł!!! w końcu ktoś rzucił prawdą o tym,komu są potrzebne ścieżki rowerowe w Kaliszu!!!!
2) Tam jest problem z zaparkowaniem, a są sprawy, których nie da się załatwić rowerem, np. zawiezienie towaru.
1) Rozumiem, że w polityce Miasta chodzi o to, aby takimi działaniami zachęcić do korzystania z rowerów, a zniechęcić do nadużywania samochodów. Jeśli kontrapas na Śródmiejskiej ma mieć sens, to musi mieć kontynuację na Górnośląskiej, inaczej będzie drogą donikąd. Poprzednia ekipa zawaliła sprawę nie uwzględniając przy modernizacji ulicy wytyczenia ścieżki. Pytanie brzmi: czy ścieżkę trzeba robić po obu stronach? Może uda się znaleźć sensowne, kompromisowe rozwiązanie?
Niech Pani Gmerek gmera sobie w swoim Ostrowie. Czy PIS-maki nie mają normalnego człowieka w Kaliszu. Yo pożyczcie z innych, ale myślących!
Jeszcze dziesięć lat i wszystkie ulice w Kaliszu będą ścieżkami rowerowymi czy chcecie , czy nie bo samochodami będą zakorkowane .
Niepoważna władza z bzdurnymi pomysłami. Na to nie mógł wpaść rodowity kaliszanin jeżdżący samodzielnie samochodem.
Kiedy ktoś zrobi porządek ze szkodnikami działającymi na szkode miasta i mieszkańców Naszego Miasta KALISZA ! Dosyć nawiedzonych włodarzy pchających się na stanowiska w naszym mieście ,obserwując tych spadochroniarzy to kompletny brak specjalistycznej wiedzy,tylko chapanie z kasy miasta za zajmowane stanowisko !!!!!Taczki tsz szykować ???? i wek z tego miasta !!!
Super drogi krajowa przez osiedle Tyniec, bloki, a oni chcą jeszcze zatruwać dodatkowo nas i naszych bliskich.
po Gałce, którego chcą udusić mieszkańcy Młynarskiej następny geniusz się objawił... czy wszyscy nieudacznicy muszą pracować w urzędach Kalisza???
nie wolno likwidować parkingów na Górnośląskiej !!!!!!