
Na klombach kwiaty a na chodnikach chwasty Od kilku lat Kalisz, a w szczególności jego centrum, od wiosny do później jesieni tonie w kwiatach. Jednak często bywa tak, że drobiazg może zniweczyć wysiłek i starania. Z taką sytuacją mamy do czynienia na skrzyżowaniu Placu Kilińskiego z ulicą Warszawską. Na klombie rozdzielającym przeciwlegle pasy jezdni pięknie kwitną juki. Jednak nie one przyciągają uwagę a strzelające wysoko w górę osty rosnące na samym skrzyżowaniu Placu Kilińskiego z ulicą Warszawską
Przed laty Wojciech Korda śpiewał, że na betonie kwiaty nie rosną i miał rację. Kwiaty nie wyrosną, ale chwastom wystarczy mała szczelina pomiędzy płytami chodnikowymi i wyrastają piękne okazy.
Uwagę na rosnące osty zwrócił uczestnik niedzielnego przeglądu orkiestr dętych.
To nie jedyne chwasty na jakie sam natrafiłem podczas wędrówki po Placu Kilińskiego. Wybujała zielenina towarzyszy turystom skręcającym z Kilińskiego w kierunku Baszty Dorotki. Wyrosły także pomiędzy płytami chodnika przylegającego do ogrodzenia terenu I Liceum Ogólnokształcącego (na wysokości przystanku autobusowego). Natomiast chodnik wzdłuż budynku archiwum „przyozdabiają” nie tylko chwasty ale także zaschnięte psie odchody.
Myślę, że baczniejsze spojrzenie służb porządkowych na chodniki sprawi, że turyści i pielgrzymi odwiedzający Kalisz wyjadą zachwyceni nie tylko jego historią i zabytkami, a także klombami pełnych kwiatów.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie