Reklama

Co ukrywa Adela Przybył?

02/09/2009 12:08

Wnioski radnych... ściśle tajne?

Przewodnicząca Rady Miejskiej Kalisza Adela Przybył nie pozwoliła dziennikarzowi ,,Życia Kalisza’’ zapoznać się z wnioskami radnych Samorządnego Kalisza, Wszystko dla Kalisza i Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kaliskiej do przyszłorocznego budżetu. Oczywiście nie miała prawa tego zrobić, ale mimo wszystko zdecydowała się złamać przepisy Ustawy o dostępie do informacji publicznej. Ciekawe dlaczego...

Propozycje do przyszłorocznego budżetu radni składali w sierpniu. Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Prawa i Sprawiedliwości, a także trzech ugrupowań lewicowych (Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Unii Pracy i Socjaldemokracji Polskiej) opublikowali własne wnioski w Internecie i każdy mieszkaniec Kalisza może się z nimi zapoznać. Przedstawiciele Samorządnego Kalisza, Wszystko dla Kalisza i Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Kaliskiej, złożyli własne wnioski w kancelarii Rady Miejskiej.
Emilia Sakowska, p.o.  dyrektora kancelarii, poproszona o udostępnienie wniosków mediom, nie miała nic przeciwko. Kłopot w tym, że w miniony poniedziałek akurat w ratuszu przebywała przewodnicząca Rady Miejskiej, Adela Przybył (Samorządny Kalisz), która zabroniła, by pracownicy kancelarii przekazali reporterowi ,,ŻK’’ wnioski radnych.
– Dopiero, jeśli każdy radny zgodzi się na przekazanie swoich wniosków, będą one udostępnione – powiedziałaprzewodnicząca Adela Przybył i nie pomagały tłumaczenia, że to nie są dokumenty tajne, że każdy kaliszanin ma prawo do ich wglądu, bo przecież radni zostają wybierani w głosowaniu powszechnym i wyborcy powinni wiedzieć, jak pracują ci, których wybrali. – Gdyby została opublikowana zbiorcza lista wszystkich wniosków, to mogłabym się na to zgodzić. Ale tylko w takim przypadku. Radni mogą sobie nie życzyć publikowania szczegółów, bo mogliby być oceniani na podstawie liczby wniosków. Ktoś mógł złożyć całą listę wniosków, a inny radny mógł złożyć jeden, ale konkretny. A wyszłoby na to, że jeden ciężko pracuje, a drugi nie. Zresztą, dzisiaj w ratuszu mamy konwent klubów radnych, więc zapytam, czy możemy udostępnić wnioski, czy też nie – dodała przewodnicząca.
– Na konwencie rzeczywiście była o tym mowa – mówi jeden z radnych, proszący o zachowanie anonimowości. – Ale przewodnicząca nie powiedziała wcale, że dziennikarz chciał zobaczyć wnioski radnych do przyszłorocznego budżetu. Powiedziała jedynie, że ,,przyszła obca osoba’’, która chciała oglądać te dokumenty i że nie wyraziła na to zgody.
Szkoda, że żaden z uczestników konwentu nie zabrał głosu w tej sprawie i nie powiedział przewodniczącej Przybył, że ta złamała Ustawę o dostępie do informacji publicznej. Jej treść można znaleźć w biuletynie informacji publicznej każdego urzędu, w tym kaliskiego Urzędu Miejskiego (www.bip.kalisz.pl/podstawa_prawna.html). Przeczytanie ustawy zajmuje kilka minut i żaden z zapisów nie powinien budzić wątpliwości. Ale nawet nie znając ustawy, można się posłużyć zdrowym rozsądkiem, który podpowiada, a przynajmniej powinien podpowiadać, że każdy, nawet ,,obca osoba’’, może mieć wgląd w materiały przygotowane przez radnych. Wszyscy radni zapowiadają przecież w kampanii wyborczej, że będą reprezentować interesy mieszkańców, występować w ich imieniu i dbać o ich dobro. Weryfikacja składanych obietnic wyborczych nie następuje przecież w kolejnej kampanii wyborczej i nie polega na wysłuchaniu kolejnych deklaracji, ale na przypatrywaniu się pracy radnego  podczas czteroletniej kadencji. Tak przynajmniej rzecz powinna wyglądać w praktyce. Kłopot w tym, że część radnych zamienia się po wyborach w maszynki do głosowania i tym samym pokazuje, że ważniejszy od interesu wyborców jest interes ugrupowania, które reprezentuje. I w takim przypadku trudno się dziwić, że odmawia się mediom dostępu do jawnych wniosków radnych. (q)

WIęcej w Życiu Kalisza


 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    monia - niezalogowany 2014-01-14 00:15:40

    Ludzie gdy by nie ta wspaniala kobieta to. Ludzie by zgineli!!!?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    MONIA - niezalogowany 2013-11-18 22:11:47

    ta pani totyle ZROBILA DLA KALISZANIN ZE TYLKO TAKICH LUDZI WIECEJ JEST NAJWSPANIALSZA UCZCIWA KOBIETA

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaliszanka - niezalogowany 2009-09-04 16:37:48

    Kasa,kasa i jeszcze raz kasa to co jest najwazniejsze dla pani PRZYBYL.Jak przybyl to niech i kiedys bedzie ODSZEDL?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mirek - niezalogowany 2009-09-03 23:24:47

    jak widac nie każdy jest samokrytyczny, dla tej Pani kasa sie tylko liczy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    kaliszak - niezalogowany 2009-09-02 22:45:16

    Stare a głupie .... mówi przysłowie , jak widać w Kaliszewie sprawdza się ?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bronek - niezalogowany 2009-09-02 19:29:42

    A ta Pani nigdy nie odejdzie na emeryture??? Czas dac szanse mlodym ktorym zalezy na dobru miasta Kalisza.TEJ PANI JUZ DZIEKUJEMY !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do