
Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Kaliszu był organizatorem konferencji naukowej „Teksty biblijne na lekcjach języka polskiego i religii – koncepcje i realizacje”. W spotkaniu uczestniczyli nauczyciele, wykładowcy uniwersyteccy oraz doradcy metodyczni
- To pierwsza taka konferencja w naszym kraju – stwierdził dr Maciej Michalski – kierownik szkolenia i doradca metodyczny ODN w Kaliszu.
Konferencja rozpoczęła się od „Hymnu o miłości” św. Pawła w interpretacji Jerzego Szukalskiego, aktora i recytatora. Następnie uczestników spotkania przywitał dyrektor kaliskiego ODN Jarosław Wujkowski.
- Jest to konferencja o charakterze interdyscyplinarnym, łącząca dwa poziomy rozważań – humanistyczny oraz religijny – mówił m.in. Wujkowski.
Zaproszenie organizatorów przyjął również biskup dr Damian Bryl, ordynariusz diecezji kaliskiej, który wygłosił słowa wstępne, a także przekazał Ośrodkowi Doskonalenia limitowane wydanie Biblii Tysiąclecia.
- Biblia to księga religijna, ale jednocześnie tekst, z którego czerpiemy mądrość. Miała i ma wpływ na inne teksty, w tym oczywiście teksty literackie. Jeśli mówimy o różnych poziomach rozważań nad jej fragmentami, dołączyłbym jeszcze m.in. poziom dydaktyczny, a tutaj rodzi się pytanie, nad którym trzeba się pochylić: „Jak tę księgę przybliżać uczniom?” – mówił m.in. ordynariusz diecezji kaliskiej.
Pierwszym z prelegentów był ks. dr Krzysztof Kowalik z UAM w Poznaniu, który mówił o kulturotwórczej roli Biblii.
- Biblia stała się pewnym wyznacznikiem naszego spojrzenia na samych siebie lub otaczających nas ludzi. Może być również tekstem niebezpiecznym, bo wymaga zmiany naszego życia albo jego kierunku. To dla niektórych jest trudne do zaakceptowania – mówił m.in. ks. dr Kowalik.
Nauczyciel języka polskiego i doradca metodyczny ODN Kalisz Hieronim Duczmal wystąpił z referatem „Genesis w literaturze szkoły podstawowej” i skupił się na codziennej pracy z uczniami.
- Nie ma co ukrywać, że uczniowie mają problemy z interpretacją tekstu biblijnego. Rodzą się podstawowej dylematy, np. jak mówić o początkach świata z punktu widzenia nauki i Biblii – stwierdził m.in. prelegent.
Do tej problematyki odniósł się również ks. dr Kowalik w swoim wystąpieniu „Genesis – bibilijna i teologiczna interepretacja początku”. Literaturoznawca i nauczycielka w I LO im. Adama Asnyka w Kaliszu, dr Joanna Montelatic, mówiła natomiast o Hiobie w literaturze przeznaczonej dla szkoły ponadpodstawowej. Nawiązała do swoich doświadczeń w pracy z uczniami klasy maturalnej i analizy oraz interpretacji tego wyjątkowego tekstu na zajęciach szkolnych. „Postać Hioba w koncepcji biblijnej i filozoficznej” to temat wystąpienia ks. dr. Andrzeja Latonia z UAM w Poznaniu, a jednocześnie proboszcza parafii św. Gotarda w Kaliszu.
- Najważniejszym problemem zawartym w Księdze Hioba jest problem zła, kto jest autorem zła? – twierdził ks. dr Latoń, który w swojej wypowiedzi konfrontował m.in. różne koncepcje filozoficzne oraz intepretacyjne, często antagonistyczne.
Sporą część konferencji poświęcono najbardziej znanym przypowieściom ewnagelicznym. To była również konfrontacja poglądów interpretacyjnych. Przypowieść o talentach stała się przedmiotem zainteresowania dr. Michalskiego („Przypowieść o talentach w literaturze szkolnej”) i Małgorzaty Chrzanowskiej z III LO im. Mikołaja Kopernika („Biblijna interpretacja przypowieści o talentach na lekcji religii”). Kolejnym tekstem biblijnym przywołanym w trakcie konferencji, a zarazem najbardziej znanym uczniom, była „Przypowieść o synu marnotrawnym”. Swoje rozważania interpretacyjne dr Michalski oparł w tym przypadku na dramacie Romana Brandstaettera „Powrót syna marnotrawnego”, nawiązującym do biografii słynnego malarza niderlandzkiego Rembrandta. Z kolei interpretacja teologiczna „Przypowieści o synu marnatrawnym” w nauczaniu religii była tematem prelekcji s. dr Natalii Musidlak.
W trakcie konferencji nauczyciele zwracali uwagę na strukturę dzisiejszej szkoły, w której nie wszyscy uczniowie biorą udział w lekcjach religii. Jednak podstawa programowa obejmuje teksty biblijne, które są także obowiązkowe na języku polskim. Zdarza się więc negowanie konieczności ich poznawania przez młodzież.
- Czy Biblia zagraża dzisiaj jakiejś religii? – skonstatował ks. dr Krzysztof Kowalik.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Biblia nie zagraża gdy się ja czyta ze zrozumieniem tylko jest jeden problem ,że kościół katolicki nie stosuje się do słów z kart Pisma Świętego wręcz je fałszuje dostosowuje je do siebie aby tylko nie przestrzegać i się usprawiedliwiać , To co kler katolicki wyprawia nie mieści się w głowie wystarczy Biblię czytać i stosować się do niej !!!!
Jak można wierzyć zapisom biblijnym, skoro tzw. nowy testament był pisany ok 80 latach po śmierci Jezusa. W dobie braku internetu czy nośników danych, to tylko czyste wymysły, czy istne przekłamania! Generalnie, przekazywane teksty z pokolenia na pokolenie zmieniały swój pierwotny charakter! Spróbujcie teraz opisać z tego co pamiętacie z opowieści co robił wasz pradziad 100 lat temu! Też byście może trochę wymyślali czy gloryfikowali! To bardziej wróżby niż wiara!